Wielki tekst, wielka rola, wybitny aktor – tylko tak wypada zapowiedzieć legnicki występ Jerzego Treli, który na deskach Teatru Modrzejewskiej wygłosi „Wielkie kazanie księdza Bernarda” Leszka Kołakowskiego. Monodram pokazany zostanie tylko jeden raz w poniedziałek 30 października o godz. 19.00. Dzień później widzowie będą mieli okazję obejrzeć „Dziady” Konrada Swinarskiego zrealizowane dla Teatru Telewizji z Jerzym Trelą w roli Gustawa/Konrada. Projekcja wideo na telebimie Caffe Modjeska rozpocznie się o 17.00. Bezpośrednio po niej (ok. 20.15) - spotkanie z krakowskim aktorem.

Blisko miesiąc zajmie zespołowi legnickiego teatru najdłuższa w czasie i w trasie, a także największa w blisko 30-letniej historii tej sceny wyprawa artystyczna. Na początek – dwa krajowe festiwale teatralne w Lublinie i Tarnowie, po których (niemal z marszu) dojdzie do pierwszych zaoceanicznych przedstawień Teatru Modrzejewskiej. Legniccy artyści aż ośmiokrotnie pokażą „Otella” amerykańskiej widowni: w Santa Barbara, Los Angeles i Chicago.

O „Poruczniku z Inishmore” brytyjski Daily Expres napisał, że jest to „zabójczo śmieszna komedia o irlandzkich terrorystach, tak przerażająca, że chce się umrzeć, nie przestając się śmiać!” Nic dziwnego, że ta angielska farsa przebojem wzięła polskie sceny. Po kilkunastu miesiącach przerwy - i blisko trzy lata po premierze - wraca też do repertuaru legnickiego Teatru Modrzejewskiej. Z Robertem Gonerą w roli tytułowej…

Już w najbliższą niedzielę 1 października do odnowionego i powiększonego wnętrza teatralnej Caffe Modjeska powróci kabaret aktorów legnickiego Teatru Modrzejewskiej czyli „Piękna Helena”. Brawurowo współczesne interpretacje starych wierszy i skeczy Gałczyńskiego pod wspólnym tytułem „Skumbrie w tomacie” będą ostatnią okazją obejrzenia legnickiego zespołu, który październik spędzi w wielkiej podróży: od krajowych festiwali teatralnych poczynając, na zaoceanicznej wyprawie artystycznej do USA kończąc.

W Galerii Cuprum firma CCC Factory planuje umieścić 9 sal kinowych. Kto wówczas będzie chciał oglądać filmy w Centrum Kultury Muza? Nikt. Dlatego miasto jest gotowe oddać scenę aktorom. Ale, to mieszkańcy zdecydują, czy chcą regularnych spektakli – pisze Piotr Kanikowski w Słowie Polskim-Gazecie Wrocławskiej.

Legnicki teatr zapowiadał niezwykłą przygodę. Mieliśmy popłynąć z Otellem na Wyspy Szczęśliwe. Dopłynęliśmy ku strefie morskiej ciszy, w której niewiele zaznaliśmy emocji – tak premierowego (16 września) „Otella” postrzega Leszek Pułka, recenzent dodatku Kultura TV do piątkowego wydania Dziennika. – Zabrakło rytmu i stylu. Na domiar złego pogrążyła aktorów dykcja – uważa autor recenzji.

Szekspirowski „Otello” w adaptacji Krzysztofa Kopki został przyjęty przez publiczność owacjami na stojąco. Mimo że w części widzów przedstawienie wywołało mieszane uczucia. O samej adaptacji „Otella”, którą zrobił Krzysztof Kopka, większość wypowiadała się pozytywnie, głównie ze względu na przystępność, której czasem brakuje w szekspirowskich sztukach – ocenia Kinga Kruczek w legnickim tygodniku Konkrety.

I Międzynarodowy Festiwal Teatralny „Miasto” ma się odbyć we wrześniu przyszłego roku. Teatr Modrzejewskiej będzie akurat świętować 30 rocznicę powołania pierwszej polskiej stałej sceny dramatycznej w Legnicy – odnotowuje Paweł Jantura w legnickim tygodniku Konkrety. - To doskonała okazja, by zorganizować pierwszy w historii miasta międzynarodowy festiwal teatralny. Festiwal wyjątkowy, bo wszystkie spektakle będą światowymi premierami zrealizowanymi w wybranych, poza teatralnych obiektach miasta – twierdzi dyrektor legnickiej sceny Jacek Głomb.

"Mała Moskwa" to historia miłości Polaka Michała i Wiery, żony radzieckiego oficera stacjonującego w Legnicy. Poznają się na akademii okazji 50. rocznicy rewolucji październikowej i zakochują w sobie. Wiera odchodzi od męża. Niestety, lata 60. minionego wieku są okrutne dla takich miłości… - zarysowuje scenariusz najnowszego projektu Waldemara Krzystka Zygmunt Mułek w Słowie Polskim-Gazecie Wrocławskiej. Dyrektor legnickiego Teatru Modrzejewskiej Jacek Głomb zapewnił reżysera, że wspomoże go swoją bazą techniczną i pracownikami. Liczy też na role dla legnickich aktorów.

- Wojcieszek wracający na deski legnickiego teatru to już nie filmowiec skupiony na realistycznym przeniesieniu swojego scenariusza na scenę, ale świadomy środków teatralnych twórca – ocenia w Polityce (20.09) Aneta Kozioł. Recenzenci „Afisza” wycenili spektakl na pięć (na sześć możliwych) „strzałek” co oznacza „bardzo dobre” dla przedstawienia.