- Zdecydowaliśmy się poprosić widzów, którzy zaszczepili się, o dobrowolne - podkreślam dobrowolne - okazywanie certyfikatów covidowych. Pozwoli nam to powiększyć nasze widownie - pisze w liście do publiczności legnickiego Teatru Modrzejewskiej dyrektor tej sceny Jacek Głomb w związku z obowiązującymi od 1 grudnia br. antycovidowymi obostrzeniami.

Zaplanowana na sobotę 11 grudnia premiera wariacji szekspirowskiej "Świat na głowie" Małgorzaty Bulandy i Roberta Urbańskiego w formule dramatyzowanego pokazu kostiumów i fryzur z różnych epok została przełożona. Dwa spektakle o statusie premier odbędą się na legnickiej Scenie Gadzickiego w piątek oraz w sobotę 17 i 18 grudnia o godz. 19.00. Zaplanowano także cztery przedstawienia przedpremierowe.

W drugą rocznicę śmierci Lecha Raczaka ukaże się książka "Życie niedokończone. Z Lechem Raczakiem rozmawia Jacek Głomb". Jest to zapis wywiadu-rzeki, jaki dyrektor Teatru Modrzejewskiej w Legnicy przeprowadził ze współpracującym z tą sceną przez wiele lat reżyserem i legendarnym liderem Teatru Ósmego Dnia.

Czy możliwa jest polemika z kimś, kto boksuje się wyłącznie z własnymi wyobrażeniami i imaginacjami? Kto nie musi słuchać, bo wie, zanim jakakolwiek rozmowa się rozpocznie? Kto odmawia udziału w publicznej debacie mimo zaproszenia? Odpowiedzi pozostawiam świadkom wydarzenia, jakim było spotkanie (25 listopada) w legnickiej Kawiarence Obywatelskiej pod wywoławczym hasłem "Mała Moskwa – wstydliwa historia czy element tożsamości miasta?".

Czwartkowe (25 listopada) spotkanie w Kawiarence Obywatelskiej poświęcone widzeniu niedawnej przeszłości Legnicy wywołuje smętne refleksje, ponieważ usuwanie resztek sowieckiej okupacji – jak można to było zobaczyć i usłyszeć – musi być prowadzone dalej. Tak właśnie, w drugim już pokawiarenkowym tekście, pisze Adam Kowalczyk deklarując aktywność w usuwaniu "kolonialnego osadu" z umysłów organizatorów i prelegentów tego dyskusyjnego mityngu.

W czwartek 25 listopada w Art Cafe Modjeska odbyło się kolejne spotkanie w ramach cyklu kawiarenki obywatelskiej. Organizatorzy wydarzenia postawili przed zaproszonymi gośćmi pytanie: „Czy Mała Moskwa to historia wstydliwa czy element tożsamości miasta?”. W rozmowie udział wzięli: Zuzanna Grębecka, Franciszek Grzywacz, Wojciech Morawiec oraz Grzegorz Żurawiński.

Czy "Głosy" wywołają odruch słusznego sprzeciwu i oburzenia wobec działań reżimu Łukaszenki, ale i nadziei na zmianę, czy może raczej znużenia? Dlaczego, mimo że z natury jestem optymistką, obstawiam to drugie? Premierowe "Głosy nowej Białorusi" Andrieja Kurejczyka w reżyserii Łukasza Kosa wystawione w legnickim Teatrze Modrzejewskiej recenzuje Magda Piekarska.

"Mała Moskwa – wstydliwa historia czy element tożsamości miasta?". Takie było hasło wywoławcze kolejnego spotkania w Kawiarence Obywatelskiej, które odbyło się w czwartek 25 listopada w teatralnej Art Cafe Modjeska. "Jaki wstyd?  Wstydliwa historia – jest tylko taką kawiarenkową próbą prowokacji. Poszukiwaniem dramaturgii spotkania. Albo czytelnym podstępem – przedstawieniem sprawy w sposób, który wykluczy osąd, a zatem i jakiekolwiek poczucie wstydu czy uznanie okresu Małej Moskwy za wstydliwy. Bardziej skłaniałbym się ku temu właśnie" - pisze Adam Kowalczyk.

Zaplanowana na sobotę 11 grudnia premiera wariacji scenicznej "Świat na głowie" Małgorzaty Bulandy i Roberta Urbańskiego w formule dramatyzowanego pokazu kostiumów i fryzur z różnych epok została przełożona. Dwa spektakle o statusie premier odbędą się na Scenie Gadzickiego w piątek oraz w sobotę 17 i 18 grudnia o godz. 19.00.

Teatralna Kawiarenka Obywatelska zaprasza na kolejne spotkanie. W czwartek 25 listopada w Art Cafe Modjeska zaproszeni goście spróbują odpowiedzieć na pytanie: „Mała Moskwa. Wstydliwe historia czy element tożsamości miasta?” Początek spotkania o godzinie 18.00. Poleca i pisze Anna Gwóźdź.