Zakończył się proces karny o zniesławienie przeciwko radnej Krystynie Gizickiej- Krasińskiej. Oskarżał ją dyrektor Teatru im. H. Modrzejewskiej Jacek Głomb, oburzony – jak twierdzi – jej słowami „łapa w łapę i będzie dotacja”. Pisze Tomasz Woźniak.

Wczoraj w sądzie przesłuchiwano taśmę z nagrania sesji rady miejskiej, na której padło sformułowanie „łapa łapę”, takie, jak od początku procesu sugerowała radna. Brak „w” jednak nie zmienia kontekstu całej wypowiedzi, w której radna wyraźnie atakowała relacje między dyrektorem a przewodniczącym rady.

Zdaniem dyrektora Głomba, radna oskarżała go o działania korupcyjne. Słowa padły, gdy omawiano wniosek Roberta Kropiwnickiego o przyznanie teatrowi 200 tys. zł dotacji. Gizicka-Krasińska uważa, że jako radna ma prawo do krytyki społecznej działań dyrektora. Za tydzień ogłoszenie wyroku.

(Tomasz Woźniak, „„Łapa łapę” i za tydzień wyrok, Polska Gazeta Wrocławska, 6.10.2010)