Stowarzyszenie Przyjaciół Teatru Modrzejewskiej zmieniło zasady przyznawania „Bomby sezonu”, nagrody – dotychczas – honorującej artystę, „który najbardziej przyczynił się do rozsławiania legnickiej sceny dramatycznej”. W tym roku „Bomby” będą trzy: dla aktora z plebiscytu widzów, dla spektaklu z głosowania recenzentów i trzecia, którą przyzna SPTM.

Dotychczas „Bomba sezonu” przyznawana była w wyniku selekcji, dyskusji i ostatecznie głosowania, w którym uczestniczyli wyłącznie pomysłodawcy, organizatorzy i fundatorzy nagrody (także pieniężnej) czyli członkowie Stowarzyszenia Przyjaciół Teatru Modrzejewskiej.

Odmłodzone ostatnio Stowarzyszenie postanowiło zmienić reguły. Zamiast jednej będą trzy nagrody. Radykalnie zmieniły się też reguły wyboru. Pojawił się element plebiscytowy w miejsce wyłącznie eksperckiego (jurorskiego). Według komunikatu organizatorów „widzowie będą mogli głosować na swoich ulubionych aktorów w punktach usytuowanych w Caffe Modjeska, Kawiarni „Ratuszowa”, hallu Galerii Piastów oraz w miejscach grania spektakli, tuż przed ich rozpoczęciem”. Głosowanie odbywa się na kuponach, na których wymieniono 22 nazwiska aktorów występujących w premierowych spektaklach legnickiego sezonu 2009/2010.

Najlepszy spektakl sezonu, w którym było pięć premier, wybrać mają dziennikarze, którzy byli recenzentami przedstawień. O tym komu i za co przyznana zostanie trzecia „Bomba sezonu” zdecydować mają członkowie SPTM, którzy mogą wybierać zarówno spektakl, aktora, jak i dowolnego ze współtwórców przedstawień (reżysera, scenarzystę, scenografa itd.).

Ogłoszenie wyników i wręczenie nagród nastąpi w piątek 18 czerwca podczas uroczystego zakończenia sezonu teatralnego 2009/2010.

„Bombę sezonu” Stowarzyszenie Przyjaciół Teatru Modrzejewskiej ustanowiło  w 2005 roku. Jej dotychczasowymi laureatami byli: Janusz Chabior (2004/2005), Bogdan Grzeszczak (2005/2006), Joanna Gonschorek (2006/2007), Paweł Wolak (2007/2008) i Anita Poddębniak (2008/2009). Nagrodę specjalną „Bombę 10.lecia” otrzymał w 2007 roku Przemysław Bluszcz.

(żuraw)


Komentarz redaktora serwisu:

Ta zmiana jest zła, kompletnie nieprzemyślana i robiona według fałszywej zasady, że nowe jest lepsze od starego. „Bombę sezonu” ustanowiono kierując się wieloletnimi doświadczeniami organizatorów tego typu przedsięwzięć. W tym także złymi, które dewaluowały wartość wyróżnień tego typu. Z tego właśnie powodu naturalną śmiercią upadł legnicki plebiscyt teatralny, w którym wybierano laureatów „Żelaznej kurtyny”. Upadł, bo organizowany był przez teatr, a zatem także przez potencjalnych laureatów, czyli osoby zainteresowane jego wynikami. Odszedł w niebyt także dlatego, że głosować mógł kto chciał, a co gorsze… ile razy chciał, bo kontrola przebiegu tego typu plebiscytów nie jest możliwa.

Ustanawiając „Bombę sezonu” członkowie SPTM uznali, że kierować się będą wyłącznie kryterium wiedzy (oglądali spektakle), odpowiedzialności i jakości, a nie ilości. Wybierali artystę i jego osiągnięcia, a nie ulubieńca. Odrzucili zatem formę otwartego dla wszystkich plebiscytu, w którym ocena jakości artystycznej jest iluzją, gdyż decyduje popularność, związki koleżeńskie lub zaangażowanie głosujących na rzecz wyboru kandydata, a i tak największy wpływ na wynik ma organizator.

Wątpliwy jest też niemal inflacyjny wzrost liczby wyróżnień, który automatycznie obniża wyjątkową wartość nagród przyznanych w minionych pięciu sezonach. A przyznawano je mądrze, o czym najlepiej świadczy lista laureatów, z której SPTM może być dumne. Przypadków na niej nie ma.

O tym, że zmiany są nieprzemyślane wymownie świadczy także decyzja, że najlepszy spektakl wybiorą (głosując?) dziennikarze, recenzenci legnickich premier 2009/2010. Rzecz w tym, że piszących recenzentów jest jak na lekarstwo, a takich, którzy widzieli wszystkie premiery sezonu można policzyć na palcach jednej ręki (jeśli dodam siebie to i tak palców wystarczy nawet u… drwala). Rzetelny wybór w tej sytuacji to kolejne złudzenie.

Na koniec, choć nie wyczerpuje to wątpliwości… Przyjęte reguły wyboru są mało czytelne i zrozumiałe. Takie od Sasa do Lasa, zasadniczo różne dla trzech nagród o tej samej nazwie. Która „Bomba sezonu” będzie w tej sytuacji najcenniejsza, a która drugiej jakości? A może wszystkie utracą swój dotychczasowy prestiż? Zasada najpierw działać, a potem myśleć rzadko się sprawdza. Choć, niestety,  nie należy do rzadkości, bo – jak powszechnie wiadomo – jakoś to będzie. Rzecz w tym, że jakoś i jakość dzieli nie tylko jedna litera.

Grzegorz Żurawiński