Na styczeń 2009 planowana jest w legnickim Teatrze Modrzejewskiej premiera XIX-wiecznej sztuki Edmonda Rostanda „Cyrano de Bergerac”, komedii należącej do ikon dramatu światowego, wielokrotnie także ekranizowanej. Reżyserii podjął się duet, który stworzyli: gdański tancerz, choreograf, aktor, reżyser i szef Teatru Dada von Bzdülöw Leszek Bzdyl oraz wrocławski teatrolog, dramaturg i reżyser Krzysztof Kopka.

Nie jest to pierwsze spotkanie tych artystów, którzy – każdy z osobna – niejednokrotnie współpracowali już z legnicką sceną. W roku 2002 Bzdyl z Kopką wystawili wspólnie „Happy end” Bertolda Brechta na scenie Teatru Wybrzeże w Gdańsku. W legnickiej inscenizacji „Cyrano de Bergerac” można zatem zasadnie oczekiwać dwóch podejść do reżyserii sztuki – tego koncentrującego się na tekście (Kopka), a z drugiej strony tego, kładącego akcent na ruchu scenicznym i widowiskowości całości (Bzdyl).

- Pewnie tak będzie. Z pewnością towarzyszyć będzie temu także napięcie związane z różnym patrzeniem na wagę poszczególnych elementów całości. Jednak rozmawiamy i będziemy pracować razem nad całością i obaj odpowiadać będziemy nie za pojedyncze elementy, ale za ostateczny kształt sztuki – zapewniają obaj.

Dlaczego jednak zdecydowali się na wspólną realizację w Legnicy „Cyrano de Bergerac” Rostanda, było nie było, sztuki z kanonu teatralnej klasyki?

- Zmierzenie się z tą sztuką to wchodzenie na pole minowe, do tego takie nafaszerowane wieloma rodzajami min. Nie wiemy przecież czy kod kulturowy i językowy sztuki z końca XIX wieku będzie atrakcyjny dla pokolenia początku wieku XXI. To wielkie wyzwanie, jak z jednej strony uszanować tekst, a z drugiej podejść do niego bez czołobitności. Na pewno warto spróbować, bo „Cyrano de Bergerac” ponad wszelką wątpliwość należy do nielicznych teatralnych mitów – uzasadnia Leszek Bzdyl.

- Dziś taki wybór repertuarowy to także teatralna manifestacja wyjścia z dramaturgicznego mainstreamu, który stawia na współczesność, doraźność i publicystyczne walory tekstu. W tej sytuacji kontakt ze świetnie napisaną historią to przyjemność, najeżona jednak pułapkami, bo z teatralnymi realizacjami tej sztuki różnie bywało. Z pewnością nie jest to samograj, ale sztuka wybitnie trudna i wiele wymagająca – zwłaszcza od aktorów - ocenia Krzysztof Kopka.

W oryginalnej wersji Rostanda komedia opowiada o życiu długonosego Cyrano de Bergeraca, doskonałego mówcy, mistrza sentencji i anegdoty, a także dzielnego szlachcica, który zakochuje się w swojej kuzynce Roksanie. Niestety, kompleks długiego nosa wstrzymuje go od okazania uczuć. Robi to jednak, ale w bardzo specyficzny sposób, pisząc wspaniałe miłosne listy w imieniu swojego młodszego kompana Christiana, ale tym samym… rozkochuje w nim kobietę, którą sam kocha (więcej o sztuce i jej historii już pisaliśmy; znajdziesz  to TUTAJ).

W legnickiej adaptacji to jednak nie długi nos będzie problemem bohatera. – Dla nas Cyrano to typ idealisty, człowieka, którego paraliżują marzenia. Postaramy się wspólnie poszukać powodów jego szlachetnej klęski. Być może jej źródła tkwią w tym, że należy do mężczyzn, którzy potrafią kochać jedynie wymyślony ideał, a nie konkretną kobietę? – spekuluje i podpowiada Leszek Bzdyl.

Jedno wydaje się pewne. Zaangażowanie dwóch reżyserów i całego zespołu aktorskiego legnickiego teatru pozwala oczekiwać dużej i dynamicznej inscenizacji, w której wykorzystana zostanie cała teatralna przestrzeń.

Grzegorz Żurawiński



Leszek Bzdyl
(1964). Tancerz, choreograf, aktor i reżyser; współtwórca i szef Teatru Dada von Bzdülöw. Studiował na wydziale historii Uniwersytetu Wrocławskiego. W latach 1985-1987 działał w studenckich grupach TUBB 2 oraz Dada Traktor. Następnie związał się z Teatrem Pantomimy Henryka Tomaszewskiego. Ze słynną wrocławską sceną współpracował w latach 1987-1990. W kolejnych latach związany był z gdańskim Teatrem Ekspresji. W 1993 razem z Katarzyną Chmielewską założył w Gdańsku teatr tańca - Dada von Bzdülöw,, który od piętnastu lat należy do najważniejszych polskich grup teatru tańca. Bzdyl jest także autorem ruchu scenicznego do kilkudziesięciu przedstawień dramatycznych zrealizowanych m.in. w Teatrze Miejskim w Gdyni, warszawskich teatrach: Rozmaitości, Powszechnym, Studio oraz Ateneum, w Teatrze Polskim w Bydgoszczy, a także w Teatrze im. Heleny Modrzejewskiej w Legnicy. (m.in. „Merci, czyli przypadki Szypowa”, „Otello”, „Mizantrop”). Ostatnio grupa Dada von Bzdülöw, która stała się gwiazdą taneczno-teatralnej alternatywy (na koncie 30 premier i liczne nagrody, a także pokazy w takich świątyniach alternatywy jak nowojorska La MaMa Theatre) przeprowadziła się do Łodzi. Zespół pokazał w Teatrze Nowym dwa nowe spektakle.


Krzysztof Kopka
(1958), teatrolog, scenarzysta, reżyser, tłumacz. Absolwent Wydziału Wiedzy o Teatrze warszawskiej PWST. W latach 80. współpracował jako krytyk z miesięcznikiem "Teatr" i "Gońcem Teatralnym", z czasem jednak przeszedł na drugą stronę rampy. Reżyserował w teatrach w Zakopanem, Gdańsku, Jeleniej Górze i Białymstoku, we Wrocławiu, Łodzi, Zabrzu i Wałbrzychu. Pisze sztuki dla teatrów dramatycznych i lalkowych, instytucjonalnych i offowych. Jego najsłynniejszy tekst to "Ballada o Zakaczawiu" (wspólnie z J. Głombem i K. Kowalewskim) zrealizowana w legnickim Teatrze Modrzejewskiej. W Legnicy powstała także cała seria jego adaptacji Szekspira: od "Koriolana", przez "Hamleta. Księcia Danii", po „Otella”. Od wielu lat Kopka jest promotorem rosyjskiej dramaturgii w Polsce. To on odkrył dla polskich scen Iwana Wyrypajewa i dokumentalny moskiewski Teatr.doc. Na stałe Kopka mieszka we Wrocławiu, współdziała z Grupą Ad Spectatores. To dla niej napisał "Wrocławski pociąg widm", słynną odyseję o losach dawnych i nowych wrocławian. Do tematu historii mielącej ludzkie losy wrócił "Lustracją", którą napisał i wyreżyserował ponownie w Legnicy.