Białoruski autor "Głosów nowej Białorusi" skorzystał z internetowej technologii, by w niedzielę 14 listopada, dzień po legnickiej premierze swojej sztuki i jeszcze z Legnicy, opisać swoje bardzo emocjonalne wrażenia z tego, co zobaczył dzień wcześniej na Scenie Gadzickiego. Nagranie transmisji można obejrzeć na jego bardzo popularnym politycznym wideoblogu (do 40 tysięcy wyświetleń).

"Jestem niewiarygodnie szczęśliwy z tego, co zobaczyłem. Aż trudno uwierzyć, co zrobili w legnickim teatrze aktorzy, reżyser Łukasz Kos i dyrektor Jacek Głomb. Na premierowe przedstawienie przyjechali Białorusini z Wrocławia oraz innych miast województwa i rozwinęli na widowni nasze flagi. To było wręcz trudne do uwierzenia, co się działo. Jednak opisywać spektakl, to jak opisywać słowami smak jedzenia. Widziałem jednak taką reakcję polskiej publiczności, jaką rzadko widzi się w naszym teatrze. Owacje trwały z dziesięć minut! U nas nie widziałem, by tak na stojąco oklaskiwać przedstawienie".

Andriej Kuriejczyk pokazał kilka zdjęć z premierowego przedstawienia i dodał: "Aktorzy tak zagrali naszych represjonowanych, że serce bolało, ale i radowało się, gdy patrzyłem jak to zrobili". Po czym zaczął komentować wpisy komentarzy, które pojawiły się w trakcie transmisji.

Popremierowe refleksje w języku rosyjskim są na początku nagrania niedzielnej transmisji. Reszta poświęcona jest bieżącym komentarzom politycznym dotyczących sytuacji na Białorusi, co nie dziwi, bo Andriej Kuriejczyk od sierpnia ub. roku jest jednym z członków opozycyjnej wobec Aleksandra Łukaszenki Rady Koordynacyjnej ds. Przekazania Władzy na Białorusi utworzonej przez kandydatkę na prezydenta Swiatłanę Cichanouską po sfałszowanych przez władze wyborach prezydenckich.

Nagranie obejrzysz i wysłuchasz TUTAJ!


Grzegorz Żurawiński