Kobiety rządzą, a mężczyźni zajmują się domem. "Gwałtu, co się dzieje!" to nowy spektakl w gorzowskim teatrze. Na rozpoczęcie sezonu artystycznego komedia Aleksandra Fredry. W sobotę (5.09) odbyła się premiera, gorzowianie mogą zobaczyć spektakl w niedzielę (6.09) oraz w przyszły weekend (12-13.09). Będzie śmiech i refleksja. Pisze Kły.

Pierwotnie premiera miała odbyć się w marcu, ale na drodze stanął koronawirus - stąd przesunięcie na wrzesień. Spektakl dotyczy relacji społecznych, głównie damsko-męskich. Na scenie przebieranki, maski i zamiana ról. W Osieku rządy przejęła płeć piękna.

- Aktorzy grają w kostiumach z danej epoki, co ma wyostrzyć pewne rzeczy. Atmosfera książki ma nam towarzyszyć. Ma być śmiesznie, zabawnie ale także szlachetnie i mądrze. To może być taki spektakl, z którego ludzie wyjdą nie tylko z rechotem, ale także z refleksją o tym kim są - mówi Jacek Głomb, reżyser sztuki.

Mężczyźni odziani w stroje kobiece niańczą dzieci, robią na drutach czy chodzą na targ. Czy taka zamiana wyjdzie na dobre? Odpowiedzi w gorzowskim teatrze. Spektakl "Gwałtu, co się dzieje!" grany będzie w niedzielę (6.09) o godz. 19 oraz w kolejny weekend (12-13.09). Z kolei w środę (9.09) i w czwartek (10.09) na scenie pojawią się Dulscy.

(Kły, "Gorzów: Kobiety rządzą, a mężczyźni zajmują się domem. "Gwałtu, co się dzieje?"", https://www.se.pl/gorzow/, 6.09.2020)