Prospero w sile wieku, Holokaust i rozmowy z psem - Festiwal Szekspirowski rozpoczął się od burzy, a dokładniej: trzech bardzo różnych "Burz". W firmowanym przez dolnośląski offowy teatr Zakład Krawiecki spektaklu „Mój niepokój jest Twoim niepokojem" Paweł Palcat wchodzi na kolejny poziom scenicznej inkluzywności. Równą bohaterką jego performance’u jest suka Mania, która „występuje" z nim na scenie. W Gazecie Wyborczej Trójmiasto pisze Przemysław Gulda.


Jubileuszowa, 25 edycja Festiwalu Szekspirowskiego rozpoczęła się w piątkowy wieczór. Przez dwa pierwsze dni publiczność mogła zobaczyć aż trzy wersje „Burzy". Zupełnie różne, odwołujące się do odmiennych tradycji, powstałe w całkiem innych warunkach organizacyjnych i na bazie innych fundamentów ideowych.

Przygotowane w teatrach instytucjonalnych i offowych, wiernie podchodzące do tekstu Szekspira, traktujące go tylko pretekstowo albo całkowicie go podważające. Świetnie pokazujące rozpiętość zainteresowań gdańskiego festiwalu. I budzące apetyt na dalszą część imprezy.

Ostatni moment na zmianę

„Burza" Szymona Kaczmarka to pierwsza produkcja własna Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego, powstająca w specyficznych i trudnych warunkach: to scena impresaryjna, bez stałego zespołu aktorskiego, reżyser musiał więc budować obsadę spośród aktorek i aktorów z różnych teatrów, środowisk, miast. Na dodatek przygotowanie przedstawienia było wielokrotnie przerwane przez kolejne lockdowny i kwarantanny.

W wyniku tej pracy powstał spektakl najbardziej z tych trzech bliski tekstowi Szekspira, niejednoznaczny, pozbawiony jednej wyraźnej linii interpretacyjnej, mocno skłaniający się ku kwestiom politycznym. Ważnym pomysłem narracyjnym jest poważne odmłodzenie postaci Prospera - u Kaczmarka jest on czterdziestoletnim mężczyzną, który wie, że to ostatni moment w życiu, żeby coś w nim zmienić.

Motyw zmiany wieku łączy spektakl GTS-u z przedstawieniem Teatru Żydowskiego - Miranda, grana przez wiekową aktorkę, jest w nim postacią poza czasem, poza wiekiem, staruszką i dzieckiem zarazem, istotą zagubioną w pętli historii. Ale to bodaj jedyny -obok fragmentów, czy raczej skrawków tekstu Szekspira - motyw łączący te spektakle.

„Der Szturem. Cwiszyn / Burza. Pomiędzy" w reżyserii Damiana Josefa Necia,to bardzo mroczna opowieść, w której „Burza" odczytywana jest przez historię Holokaustu. Utracone królestwo Prospera to odebrany Żydom świat, w którym żyli. Scenografia oparta jest na wielkoformatowych zdjęciach zburzonej warszawskiej Dzielnicy Północnej, zamieszkałej przed wojną przede wszystkim przez Żydów. A tekst Szekspira uzupełniony jest o tradycyjne lamentacje żałobne, piosenki z Umschtagplatzu czy fragmenty świadectw z archiwum Ringelbluma.

Jak rozmawiać trzeba z psem

W firmowanym przez dolnośląski offowy teatr Zakład Krawiecki spektaklu „Mój niepokój jest Twoim niepokojem" Paweł Palcat wchodzi na kolejny poziom scenicznej inkluzywności. Równą bohaterką jego performance’u jest suka Mania, która „występuje" z nim na scenie. Czasem dostaje zadania „aktorskie", czasem po prostu siedzi na fotelu i zachwyca publiczność samą swoją responsywnością: to pomerda ogonem, to zastrzyże uchem, to wymownie i wdzięcznie wodzi wzrokiem za Palcatem.

Aktor i reżyser tego przedstawienia w „Burzy" szuka odpowiedzi na pytania o naturę i porządek świata. Ale szybko dochodzi do wniosku, że ich tam nie znajdzie, pozostaje mu więc tylko traktowanie tekstu Szekspira jako swoistej logorei, pozbawionego sensów i znaczeń ciągu słów. Rozczarowany taką sytuacją próbuje urządzać świat na nowo, po swojemu.

Eksperyment z udziałem w spektaklu aktorki nieludzkiej przynosi bardzo ciekawe, choć często bardzo niewygodne wnioski. Każe na nowo przemyśleć wiele społecznych i gramatycznych konwencji, choćby te o "posiadaniu" zwierząt.

Festiwal Szekspirowski potrwa do 8 sierpnia.

(Przemysław Gulda, "Festiwal Szekspirowski w Gdańsku. Trzy "Burze" na początek", https://trojmiasto.wyborcza.pl, 1.08.2021)