Jacek Głomb wystartuje w ogłoszonym wczoraj przez zarząd województwa konkursie na dyrektora Teatru Modrzejewskiej w Legnicy. – Mam poczucie krzywdy i przykrości, ale wiem, że to nie jest istotne. Wspólnie zbudowaliśmy tutaj świat i trzeba tego świata bronić – mówi. Pisze Piotr Kanikowski.


Jacek Głomb, dyrektor Teatru Modrzejewskiej w Legnicy, wydał oświadczenie w sprawie konkursu.

OŚWIADCZENIE

Zarząd Województwa Dolnośląskiego ogłosił konkurs na dyrektora teatru w Legnicy. Po 27 latach mojego urzędowania nie skorzystał z – zapisanej w art. 15 pkt. 3 branżowej Ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej – możliwości powołania mnie na kolejną kadencję bez przeprowadzenia procedury konkursowej.

Jest mi z tego powodu po ludzku przykro.

Ale Legnica to mój świat, innego nie ma. Przez 27 lat krok po kroku budujemy tu nasz teatr, tworząc miejsce bardzo ważne artystycznie, niezmiernie istotne społecznie, bezpieczne ekonomicznie. To jest kawał świata, który stworzyliśmy od podstaw i który jest – mam pełne przekonanie – ważny dla bardzo wielu osób nie tylko z Legnicy, nie tylko z Polski.

Za to ogromne poparcie społeczne, którego w ostatnich miesiącach doznałem ze strony środowisk artystycznych i społecznych z Polski, Europy, świata, Dolnoślązaków i legniczan – bardzo dziękuję. Traktuję to jako poparcie dla sprawy i idei, którą utożsamia „Drużyna Modrzejewskiej”.

Jak już rzekłem w jednym z wywiadów: „W Legnicy mam wciąż dużo niedokończonych spraw. Dopóki ich nie zamknę albo przynajmniej dopóki nie będę miał świadomości, że zrobiłem, co można, nie poddam się”.

Dlatego wystartuję w konkursie na dyrektora teatru w Legnicy. Wierzę w uczciwy konkurs. I nie chcę oddać walkowerem świata, który razem zbudowaliśmy.

Najważniejszy dla mnie jest nasz teatr. I wszystkie osobiste działania temu podporządkowuję.

Jacek Głomb, dyrektor Teatru Modrzejewskiej w Legnicy

Ogłoszone wczoraj warunki konkursu określa jako “standardowe”, “uczciwe” i “niewykluczające”. – Regulamin nie jest ustawiony pod kogoś konkretnego – ocenia. – Ja nie boję się konkursów. Nie jestem primabaleriną, by unieść się w takim momencie honorem, choć jednocześnie uważam, że co innego weryfikuje naszą pracę w Legnicy.  Wierzę, w uczciwy konkurs. Wydaje mi się, że jeśli ktoś przyjął na wstępie takie warunki, to musi być konsekwentny do końca. Jednym z argumentów, za poddaniem się tej procedurze, jest ogromne społeczne poparcie dla mnie, napływające z wszystkich możliwych stron, niekiedy zaskakujących.

Jacek Głomb zapowiada, że projekt na swój teatr w sezonach 2021 – 2026 upubliczni jeszcze przed złożeniem go w konkursie. – Chcę być absolutnie transparentny – wyjaśnia. Jednocześnie podkreśla, że nie należy się po tym dokumencie spodziewać rewolucji, bo będzie to raczej zapowiedź kontynuacji tego, co zbudowało i utwierdziło pozycję Teatru Modrzejewskiej.

- Konkurs to otwarcie puszki Pandory, a więc też ogromne ryzyko dla mojej konstytucji w Legnicy. Biorę pod uwagę to, że mogę go przegrać – mówi Jacek Głomb.  Spodziewa się, że choć formalnie komisja konkursowa będzie miała czas do 30 czerwca, to jednak zwycięzcę wyłoni wcześniej, by miał czas, aby przygotować się do nowego sezonu.

Milczenia prezydenta Legnicy Tadeusza Krzakowskiego, który dotąd publicznie nie zabrał głosu w sprawie konkursu, dyrektor nie ocenia. – Ja rozumiem, że to nie pan prezydent jest graczem w tej sprawie – podkreślał podczas konferencji prasowej w holu Starego Ratusza, gdzie ma swój gabinet.

– Wolę cieszyć się, że ludzie naprawdę popierają to, co robimy w Teatrze Modrzejewskiej. Robią to spontanicznie, sami z siebie. Tu nie ma żadnego centrum sterowania. Ani ja, ani moi współpracownicy, nie inicjujemy tych działań. Traktujemy to z wdzięcznością jako dowód na wsparcie społeczne dla nas wszystkich. To jest dla mnie najważniejsze. Z otwartą przyłbicą i podniesioną głową mogę patrzeć na siebie i na to, co w Legnicy robimy. Gdyby tego nie było, to tysiąc razy bym się zastanowił przed sensem startowania w tego rodzaju konkursach. Nie mam też poczucia wypalenia, zmęczenia materiału. Gdy człowiek traci uniesienia i ciekawość świata to sygnał, że dzieje się coś niedobrego. Ja wciąż jestem świata ciekaw i wciąż mocno go przeżywam.

(Piotr Kanikowski, "Jacek Głomb weźmie udział w konkursie na dyrektora teatru", https://24legnica.pl, 17.02.2021)