Wspieramy Teatr Modrzejewskiej w Legnicy!Wyrażamy głębokie zaniepokojenie sytuacją w Teatrze im. Modrzejewskiej w Legnicy – w jednym z najważniejszych teatrów w Polsce. Zaprzyjaźnionej z nami instytucji odebrano możliwość normalnego funkcjonowania: lokalne polityczne zawirowania sprawiły, że znakomita Drużyna Modrzejewskiej została pozbawiona finansowania i stanęła przed decyzją całkowitego zawieszenia działalności. Czytamy na facebookowym profilu Teatru Śląskiego.

W upiornie śmiesznym, a chwilami dotkliwie przerażającym, granym z przytupem, że aż iskry lecą musicalu Łukasza Czuja „Wodewil Liegnitz albo ostatnia noc Republiki Weimarskiej” władza chce zamykać teatr, świat brunatnieje, rzekomi przyjaciele mogą okazać się zdrajcami. Zabawa jest na fest, tyle że przedstawienie niebezpiecznie bliskie rzeczywistości. Nie ma zgody na to, że widziałem w niedzielę ostatni na nie wiem jak długo spektakl legnickiej Drużyny Modrzejewskiej. Nie ma. Pisze Jacek Wakar.

Dostaliśmy w tym roku szereg grantów różnego typu, m.in. ministra kultury. Wykorzystujemy te pieniądze na działalność bieżącą i w związku z tym zadłużamy się, mówiąc najprościej. (...) Tak dłużej być nie może - mówił w rozmowie z Radiem RMF24 Jacek Głomb, dyrektor Teatru Heleny Modrzejewskiej w Legnicy, na którego budynku zawisły czarne afisze z napisem "Teatr zamknięty do odwołania". Nie będzie spektakli czy lekcji teatralnych. Wszystko przez brak pieniędzy. Artykuł Wiktorii Urban.

- Samorząd województwa dolnośląskiego zawsze z zaangażowaniem dba i będzie dbał o Teatr Modrzejewskiej - deklaruje Michał Nowakowski, rzecznik marszałka Dolnego Śląska. Potwierdzeniem jego słów jest decyzja, aby przekazać na funkcjonowanie legnickiej sceny dodatkowe 1,5 mln zł, których wbrew umowie nie przelewa prezydent Legnicy Tadeusz Krzakowski.

Teatr Modrzejewskiej w Legnicy oficjalnie ogłosił, że odwołuje sezon 2023/2024. Nie będzie premier ani innych spektakli, edukacji teatralnej w ramach Klubu Gońca Teatralnego, lekcji, spotkań z ciekawymi ludźmi, koncertów, czytań, występów festiwalowych i nagród promujących Legnicę. Nie ma pieniędzy na tę działalność, bo prezydent wstrzymał dotację dla placówki. Artykuł Piotra Kanikowskiego.

"Panie prezydencie, czy chce pan zostać grabarzem legnickiego teatru?" - od tych mocnych słów rozpoczął swoje wystąpienie na sesji rady miejskiej Legnicy Jacek Głomb, dyrektor Teatru im. Heleny Modrzejewskiej w Legnicy. Szef legnickiej sceny poinformował, że z powodu rozwiązanej przez miasto umowy o współfinansowaniu legnickiej sceny, teatr nie dopnie budżetu. Artykuł Jagody Balickiej.

- Panie Prezydencie, czy chce Pan zostać grabarzem legnickiego teatru? - pytał na sesji Rady Miejskiej Legnicy Jacek Głomb, dyrektor Teatru Modrzejewskiej. Tadeusz Krzakowski nie odpowiedział na to pytanie. W ogóle nie zabrał głosu, choć od dyrektora usłyszał, że po wakacjach po raz pierwszy od 30 lat nie będzie darmowych zajęć Klubu Gońca Teatralnego dla mieszkańców, nie będzie spektakli, koncertów i innych imprez, a przede wszystkim nie będzie premier. Pisze Piotr Kanikowski.

"Panie prezydencie! Czy chce pan zostać grabarzem legnickiego teatru?- od takiego pytania rozpoczął swoje wystąpienie na sesji rady miejskiej Legnicy Jacek Głomb, dyr. Teatru im. Heleny Modrzejewskiej w Legnicy. Szef legnickiej sceny zaapelował, by jak najszybciej rozwiązać  konflikt na linii marszałek województwa- prezydent Legnicy, bo przez to nie jest wypłacana z budżetu miasta dotacja dla teatru w kwocie miliona zł. Informuje Agata Rojewska.

Teatr Heleny Modrzejewskiej w Legnicy zawiesza bezterminowo działalność artystyczną. Powodem tej decyzji są problemy finansowe. Placówce brakuje w budżecie 1,5 mln zł. To skutek decyzji prezydenta Legnicy, który w ubiegłym roku wycofał się ze współfinansowania sceny. Materiał Andrzeja Lamparta.

W roku bodajże 2014, jako przedstawiciel Nauczycielskiego Kolegium Języków Obcych w Legnicy, pojechałam do Warszawy, do Ministerstwa Edukacji Narodowej, aby, wraz z przedstawicielami innych Kolegiów z całej Polski, spotkać się z Urzędnikiem. Walczyliśmy o być albo nie być naszych szkół – zapadały dramatyczne decyzje, a my próbowaliśmy ratować szkoły, dzięki którym Polacy zaczęli mówić językami.

Podkategorie