W minioną niedzielę zakończył się kolejny set legnickiej wersji „Ożenku” Mikołaja Gogola w reżyserii Piotra Cieplaka. Spektakl, zagrany do tej pory pięćdziesiąt sześć razy, oryginalnie traktuje pierwowzór dziewiętnastowiecznej sztuki. Twórcy rozpisali głosy poszczególnych bohaterów na większą ilość postaci, a miejsce akcji przenieśli do klubiku matrymonialnego „Wesołe serduszko”.

„Ożenek” to kolejny z przykładów spektakli zespołowych, którego siłą staje się wielość i różnorodność prezentowanych na scenie charakterów. Już pierwsze minuty spektaklu, poświęcone ruchowej ekspozycji poszczególnych postaci, utwierdzają widzów w tym względzie. Subtelne różnice pomiędzy uczestnikami osobliwego kursu podrywu podkreślone zostały nie tylko za sprawą wymownych w swojej charakterystyce kostiumów, ale również dzięki konkretnym rozwiązaniom aktorskim (jeden z bohaterów skrzeczy zamiast mówić; inny leitmotivem swoich wypowiedzi czyni wyrażenie „psia krew”, przywodzące na myśl fredrowskiego Cześnika z jego „mocium panie”; jedna z bohaterek za swój podstawowy atrybut przyjmuje kobiecą torebkę; a jeszcze inna niczym najgroźniejszej broni używa swego seksapilu).

Mieszanka charakterów zaprezentowana w „Ożenku” Cieplaka ma stanowić swoistą soczewkę współczesnego społeczeństwa, które niczym tlenu potrzebuje i poszukuje miłości, akceptacji i zrozumienia. Każda z postaci tego dramatu pragnie otrzymać od drugiej osoby potwierdzenie własnej wartości i istotności. Miast tego, nastawiony na zysk i powierzchowność świat (w postaci również osamotnionych gospodarzy klubiku – bohaterów Joanny Gonschorek i Rafała Cielucha), uczy ich konformistycznego, najbardziej korzystnego wyboru partnera/ki. Co z tego wyjść może? Tego domyślają się ci, którzy tekst sztuki Gogola znają.

Groteska i karykatura, którymi w swojej legnickiej realizacji „Ożenku” posługuje się Cieplak, regularnie wykorzystywane były do zasygnalizowania pewnych przewlekłych bolączek społeczeństwa. Nie inaczej jest w tym przypadku. Czy rzeczywiste relacje nie napawają nas dzisiaj lękiem? Czy od nich nie uciekamy? Jaki sens ma życie pozbawione miłości? To kilka z pytań, które pozostają z widzami spektaklu Modrzejewskiej. Nie ulega jednak wątpliwości, że „Ożenek” to przede wszystkim komedia, która również dziś bawi widzów do rozpuku. To dobrze, bo dystans jest dzisiaj wartością zdecydowanie deficytową.

Obsada: Joanna Gonschorek, Rafał Cieluch, Gabriela Fabian, Magda Biegańska, Magda Drab, Anita Poddębniak, Zuza Motorniuk, Małgorzata Urbańska, Magda Skiba, Katarzyna Dworak, Ewa Galusińska, Paweł Palcat, Robert Gulaczyk, Jan Kowalewski, Paweł Wolak, Mateusz Krzyk, Bartosz Bulanda, Bogdan Grzeszczak.

Konrad Pruszyński