Przejeżdżający przez Karpniki mają niecodzienny widok. Czołg T–34–85, nieruchomo tkwiący w werandzie dawnej gospody. Tym razem to nie wina mało wprawnego lub pijanego czołgisty, ale filmowców – pisze reporter jeleniogórskiego portalu internetowego.


Ludzie kina bowiem wybrali Karpniki jako miejsce, w którym nakręcona zostanie część filmu zatytułowanego „Operacja Dunaj”. To obraz o dość wstydliwym epizodzie w historii polskiej armii, która w 1968 roku wzięła udział w inwazji na ówczesną Czechosłowację.

Wprawdzie „wyzwalaliśmy” Czechów na rozkaz z Kremla, ale wstyd z najazdu na pokojowo nastawiony kraj długo tkwił w wielu polskich sercach, a w czeskie na lata wbił zadrę złości i pretensji.

– Rano czołg podjechał do ściany i tak stał przez kilka godzin. Przyszłam tutaj po jakimś czasie a on już stał w środku. Ludzie mówili, ze wjechał w te dechy jak w masło – powiedziała mieszkanka Karpnik.

Film ma być komedią, która będzie miała okazję w lekkiej formie pokazać ten moment naszej wspólnej historii. Miejmy nadzieję, że będzie to też w miarę rzetelny obraz tego trudnego momentu. W kręceniu filmu wezmą też udział czescy filmowcy, którzy pewnie odtworzą czeskie nastroje i okoliczności. Wśród nich będzie Jiri Menzel, reżyser i laureat Oskara za ekranizację opowiadania Bohumila Hrabala „Pociągi pod specjalnym nadzorem”. Tym razem czeski filmowiec zagra jedną z ról w filmie.

Wypatrzyliśmy, że do Karpnik przywieźli wyposażenie czeskiej knajpy z końca sześćdziesiątych lat. Być może będzie to film o brataniu się Polaków i Czechów do którego dochodziło coraz częściej już w kilka tygodni po inwazji. Doszło do niej zresztą niedaleko od Karpnik. Polskie wojska, między innymi z Żagania, wkroczyły na terytorium Czechosłowacji przez Lubawkę i zajęły województwo Hradec Kralove.

Pytaliśmy scenarzysty, który kręcił się wokół czołgu, dlaczego w ścianie tkwi T-34, który w inwazji nie brał udziału, bo wtedy już był wycofany z jednostek bojowych. – Dobre pytanie, ale nie mogę odpowiedzieć dlaczego, bo to jedna z tajemnic filmu – usłyszeliśmy. Nie zagra w nim Brad Pitt, co niewątpliwie ułatwiłoby światową dystrybucję, ale pojawi się w nim, między innymi, Zbyszek Zamachowski. Pierwsze klapsy zostały nakręcone już pierwszego sierpnia. 

(Mar, „Czołg wjechał w restaurację”, www.jelonka.com, 3.08.2008)