Gazeta Wyborcza: „Operacja Dunaj”, film o inwazji na Czechosłowację
- Szczegóły
Tytułowa "Operacja Dunaj" to kryptonim operacji wojsk Układu Warszawskiego, które 21 sierpnia 1968 r. wkroczyły do Czechosłowacji. Największe siły do stłumienia "czechosłowackiej kontrrewolucji Dubczeka" wysłał Związek Radziecki, w interwencji udział wzięły także wojska NRD, Bułgarii, Węgier i Polski.
Bohaterami filmu w reżyserii Jacka Głomba, który "Operację Dunaj" wyreżyserował także w prowadzonym przez siebie teatrze w Legnicy, są czterej polscy żołnierze, którzy chwilę po przekroczeniu granicy wjeżdżają swoim czołgiem w przydrożną gospodę U Krtka. Scenariusz filmu napisali Robert Urbański i Jacek Kondracki na podstawie sztuki tego pierwszego.
- Chcemy, żeby to była ludzka historia mówiąca o tym, jak wówczas myśleliśmy o Czechach i jak oni postrzegali nas. O tym, że i żołnierze byli zwykłymi chłopakami z poboru, niekoniecznie zagorzałymi komunistami - mówi Jacek Głomb i podkreśla, że "Operacja Dunaj", mimo że opowiada o tragicznych wydarzeniach, nie będzie filmem martyrologicznym. Przeplatać się w nim będą wątki dramatyczne i komediowe, klimatem przywołujące realia znane z powieści Haszka i Hrabala.
- Ważne jest to, żebyśmy uśmiechnęli się do swojej historii, nawet jeśli jest ona dla nas wstydliwa. Jednym z powodów, dla których robię ten film, jest właśnie fakt, że sam czuję wstyd związany z wkroczeniem polskich wojsk do Czechosłowacji - mówi reżyser, dla którego będzie to filmowy debiut.
Z podjeleniogórskich Karpnik – zamienionych teraz w senną czechosłowacką wioskę z końca lat 60. – do Jiczina jest zaledwie 8 kilometrów, o czym informuje drogowskaz na krzyżówce w centrum wsi. Przy niej stoi nieco zdemolowana gospoda U Krtka. Przy studni w podwórku wyleguje się dwóch polskich żołnierzy. Sielski nastrój pryska kiedy z budynku wybiega właścicielka gospody Andrea (Eva Holubova). Wlecze za sobą zdumionego sierżanta Edka (Bogdan Grzeszczak). Przy stosie drewna, wręcza mu siekierę. Zmieszany Edek bez słowa przyjmuje polecenie, a Andrea triumfująco się uśmiecha.
Film powstaje w koprodukcji polsko-czeskiej. Obsada także jest międzynarodowa. Obok polskich gwiazd: Zbigniewa Zamachowskiego, Macieja Stuhra i Tomasza Kota, wystąpią popularni czescy aktorzy, m.in. Eva Holubova i Jarosław Duszek. W epizodzie pojawi się także Jirzí Menzel, reżyser słynnych "Pociągów pod specjalnym nadzorem" i "Postrzyżyn". Jest on także opiekunem artystycznym całego projektu.
– Dba o ducha czeskiego. Pilnuje, żeby nasze wyobrażenia o Czechach nie sprowadziły nas na manowce – mówi Jacek Głomb.
- Polacy nie muszą się wstydzić za udział w inwazji na Czechosłowację w 1968 r, niech Rosjanie się wstydzą za to, co się wtedy stało – mówi Menzel, który obserwował kręcenie pierwszych scen filmu - I to oni powinni zrobić taki film, ale wiadomo, że nie zrobią. Menzel pojawi się także na ekranie w roli czechosłowackiego kolejarza Oskara. - To właściwie Oskar jako pierwszy nazywa to, co się dzieje wokół. Mówi: „Wojna do nas przyszła” - opowiada Menzel o swojej postaci.
Zdjęcia w Karpnikach, twierdzy Modlin oraz w czeskiej Sobotce potrwają do 20 września. Premiera przewidywana jest - równocześnie w Polsce i w Czechach - na 21 sierpnia 2009 r., w rocznicę inwazji.
(Tomasz Wysocki, „Film o inwazji na Czechosłowację”, Gazeta Wyborcza, 9-10.08.2008)