W najbliższy weekend od 1 do 3 marca na deski Sceny Gadzickiego powróci najnowsza „duża” premiera  Modrzejewskiej. „Dzieje grzechu. Opowiedziane na nowo” w adaptacji Artura Pałygi i reżyserii Darii Kopiec to spektakl na motywach kontrowersyjnej powieści Stefana Żeromskiego. Jak potoczą się losy miłości Ewy i Łukasza? O tym przekonają się widzowie dolnośląskiego teatru.

Artur Pałyga akcję legnickich „Dziejów grzechu. Opowiedzianych na nowo” osadził w kobiecym zakładzie karnym, w którym trwają przygotowania do wielkiego balu walentynkowego. Wydarzenie uświetnić mają muzyczne kompozycje zespołu Sanczeza, Pedra, Ala i Rodriga. Skonstruowane przez dramaturga okoliczności są jednak pretekstem do retrospektywnego spojrzenia na historię Ewy.

Agata Kostrzewska, Dziennik Teatralny: Akcja faktycznie może dziać się, jak u Żeromskiego, na początku XX wieku. Może także dziać się i dziś, choćby w więzieniu, które tutaj zdaje się być także symbolem uwięzienia przez konwenanse i cudze wizje. Nieprzypadkowo Matka i Strażniczka (wracam do świętego obrazu na plecach marynarki!) to ta sama osoba. Ewa, Eve, Awa i Ewka są także tą samą, która pierwsza zjadła owoc z drzewa poznania dobra i zła i jednocześnie tą samą, która odsiaduje wyrok. Co gorsza – w każdym z tych przypadków pierwsza zła decyzja prowokuje następne, a potem kolejne. I nawet (a może zwłaszcza) fakt, że podstawą działania było coś tak szlachetnego, jak miłość, nie czyni ich uświęconymi.

Twórcy spektaklu rzecz jasna nie uciekają od konfrontowania fabuły powieści Żeromskiego ze współczesną rzeczywistością, zdając się pytać o istotę tytułowego grzechu. Czym grzech był kiedyś, a czym jest obecnie? Kogo obarczamy winą, a kogo z większą pobłażliwością jesteśmy w stanie uniewinnić? Jak dalece relatywna może być wina i kara? W końcu reżyserka Daria Kopiec skupia się na samej figurze kobiety. „Żeromski pokazuje też tę ciemną, nieuzdrowioną, niedojrzałą stronę kobiecości” – mówiła przed premierą debiutująca tym przedstawieniem na legnickiej scenie Kopiec.

Joanna Marcinkowska, Dziennik Teatralny: „Dzieje grzechu. Opowiedziane na nowo" w reżyserii Darii Kopiec to wielkie pytanie, czy jesteśmy więźniami miłości? Czy w ogóle nasze uczucia nami rządzą i dyktują nam, co mamy robić? To także próba zweryfikowania, czy starsze i doświadczone pokolenie może uchronić młodych przed błędami, które popełniło, czy też nie ma wpływu na to, co młodzi ludzie zrobią ze swoim życiem. Ostatecznie każdy odpowiada sam za siebie i stosowanie tego, co usłyszy od innych/starszych. „Grzech" można uznać za pewną „skazę", której nie możemy się pozbyć, nie możemy od niej uciec, nie możemy z siebie zmyć. Od narodzin jesteśmy naznaczeni dwiema rzeczami: miłością i śmiercią. Pytanie tylko, więźniem której sfery uczuć się staniemy?

Szczegóły zbliżających się pokazów „Dziejów grzechu. Opowiedzianych na nowo” w repertuarze Modrzejewskiej. Bilety dostępne są w kasie teatru oraz online.

Konrad Pruszyński