Spektakl miał swoją premierę kilka dni temu i na razie przyciąga komplet publiczności. Uwagę zwraca rymowany tekst sztuki. O premierze przedstawienia familijnego „Golec”, które na Scenie Gadzickiego premierowo zostało zaprezentowane 2 kwietnia, opowiada Andrzej Lampart.
- Ja takie bajki od dziecka lubiłam – oczywiście, jak już nauczyłam się czytać. Rym jest o tyle łatwiejszy do odbioru, ale też pisania, ponieważ jest bardziej nośny – Katarzyna Dworak autorka przedstawienia.
Tytułowy golec, to żyjący pod ziemią w Afryce gryzoń – jest prawie pozbawiony owłosienia i ślepy. Choć historia opowiada o świecie zwierząt, pojawiają się w niej takie hasła, jak: „wolność, równość i demokracja”.
- To są tematy trudne, jak dla sześciolatka i być może niezrozumiałe, ale chodziło nam o to, żeby później rodzic czy nauczyciel, kiedy stąd wyjdzie przez chwilę miał o czym porozmawiać – Paweł Wolak autor przedstawienia.
Katarzyna Dworak i Paweł Wolak to para o ambicjach wykraczających poza aktorstwo. Piszą, reżyserują, współpracują z różnymi scenami. „Golec” jest piątym spektaklem ich autorstwa, wystawionym w teatrze w Legnicy, a pierwszym familijnym.
- To co robi Kasia i Paweł od wielu, wielu lat, od premiery „Samych”, to jest bardzo ważna część tego, co robimy w Legnicy i to jest wartość dodana – Jacek Głomb dyrektor sceny.
Teatr Heleny Modrzejewskiej w Legnicy, podobnie jak inne placówki kultury, wspiera uchodźców. Dyrektor Jacek Głomb ogłosił, że trzydzieści biletów na każde przedstawienie familijnej sztuki trafi za darmo do mieszkających w okolicy uciekinierów z Ukrainy.
Materiał video dostępny jest TUTAJ.
(Andrzej Lampart, „Golec w legnickim teatrze”, https://wroclaw.tvp.pl/, 06.04.2022)