W sobotę 6 kwietnia na Scenie na Strychu kolejna okazja do obejrzenia najnowszego monodramu w repertuarze Modrzejewskiej. „Dlaczego nie zostałam wuefistką, jak chciał mój tata” to autorska realizacja Magdy Biegańskiej, którą reżysersko wsparły Joanna Gonschorek oraz Magda Skiba. Premiera przedstawienie miała miejsce 16 lutego 2024 r.

Opowieść o Agdzie Nanskiej z wielu powodów wydaje się historią na poły autobiograficzną. Twórczyni scenografii Małgorzata Bulanda zabiera nas do teatralnej garderoby. To właśnie w tym miejscu, jak zapowiadała przed premierą Magda Skiba, podejrzeć można kulisy pracy (a może nawet szerzej – życia) aktorki, która miała zostać wuefistką, wszak to „pożyteczny zawód”. Bez nadmiernego wchodzenia w szczegóły, bo ich powolne odkrywanie sprawi widzom spektaklu największą przyjemność, należy wspomnieć, że monodram Magdy Biegańskiej to rzecz o trudnym losie artysty – materialnych niedostatkach, emocjonalnych brakach, ciągłej pogoni za wymarzona rolą, sukcesem, uznaniem, pochwałą i akceptacją. 

Piotr Kanikowski, legnica24.pl: Zaprezentowany na teatralnym strychu monodram jest w istocie zgrabnie wymyślonym ciągiem dowcipnych scenek, w których główna bohaterka przymierza rolę za rolą i prezentuje się widzom jako instruktorka geloterapii, najlepsza nauczycielka w szkole, mistrzyni wypieków, itd. Celowo nie wymieniam wszystkich wcieleń Agdy Nanskiej, by nie psuć niespodzianek, ale muszę napisać, że to, co dzieje się w tym spektaklu, bez wątpienia zahacza o szaleństwo. Taki scenariusz daje Magdzie Biegańskiej możliwość zaprezentowania palety swoich talentów. Jest popisem aktorskiego kunsztu. I radości z grania.

Adam Kowalczyk, Gazeta Piastowska: Ale to piękna rzecz ten monodram. Bo pokazuje odważną, choć może niezaplanowaną próbę i, w efekcie – akceptację. Zaaprobowanie stanu po miejscami przykrym dla bohaterki ustaleniu kosztów, strat i miar poświęcenia. O aktorskich zdolnościach oraz niewidzianej dotąd w tej mierze vis comica Magdaleny Biegańskiej można zapewnić solennie.

Pokaz spektaklu zaplanowany jest na sobotę (6 kwietnia) o godzinie 19.00. Bilety dostępne są w kasie teatru oraz online.

Konrad Pruszyński