W legnickim teatrze po raz szósty zmierzą się z dramatem mistyczno-mesjanistycznego romantyka i wieszcza Juliusza Słowackiego, o którym za sprawą ironisty Gombrowicza wiemy, że "wielkim poetą był". Pisze Grzegorz Żurawiński na swoim facebookowym profilu.

Były "Maria Stuart" (1978), "Balladyna" (1983), "Lilla Weneda" (1985), "Kordian" (1999) i "Fantazy/Niepoprawni" (2011), choć tylko realizacje miłośnika romantyzmu Józefa Jasielskiego można było uznać za udane. Przyszła kolej na "Sen srebrny Salomei" (premiera w listopadzie) opowieść o miłości, zdradzie i wielkich namiętnościach. W tle historia narodu tracącego wolność z wizją odrodzenia w nieokreślonej przyszłości, ale też okrutnie krwawe starcia polsko-ukraińskie, panów i chłopów, kwestie narodowe, wyznaniowe i klasowe. Reżyseruje dobrze znany legnickiej publiczności Piotr Cieplak, laureat Paszportu Polityki (2002), dwukrotnie uhonorowany najważniejszym laurem reżyserskim jakim jest Nagroda im. Konrada Swinarskiego (2005, 2012). Wyzwanie jest spore, bo "Sen..." w filmowo-telewizyjnej wersji Krzysztofa Nazara z 1995 z gwiazdorską obsadą (m.in.: Daniel Olbrychski, Andrzej Grabowski, Jerzy Radziwiłowicz, Olgierd Łukaszewicz, Mirosław Baka, Anna Korcz, Jerzy Trela), to spektakl ze Złotej Setki Teatru Telewizji.

(Grzegorz Żurawiński, „Sen Cieplaka”, https://www.facebook.com/, 25.10.2022)