Wrażeniami z wyjazdu pod polsko-białoruską granicę dzieli się Piotr Rachwalski, były prezes Kolei Dolnośląskich. Razem z Katarzyną Odrowską zawiózł dary zebrane w ramach akcji Granica/ Legnica. I tak jak ona apeluje o wpłaty na konto Grupy Granica, która koordynuje pomoc na miejscu.  Pisze Piotr Kanikowski.

Co roku, koło świąt staram się robić coś dobrego. W ciągu roku też, ale różnie jest z czasem i są to zwykle małe rzeczy (mam zasadę by choć jeden dobry uczynek robić dziennie). Ale pod koniec roku wypadało coś większego.

W KD co roku bawiliśmy się w kolejowego Mikołaja i odwiedzaliśmy Dom Dziecka pod Legnicą. Beczałem jak bóbr widząc te wszystkie maluchy. Ciężka sprawa, bo zdajesz sobie sprawę że pomagasz na chwilę, dając prezenty nie rozwiązujesz problemów.

 Remontowaliśmy więc też pokoje w Domu Dziecka. Mam nadzieję że to wsparcie dla Golanki Dolnej nadal trwa. Ale to inna historia, bo tam dzieci są mimo wszystko zaopiekowane.

Co innego w lesie pod granicą, gdzie są tysiące żołnierzy, WOT, policja na każdym kroku, ale dzieciom w lesie nie ma kto pomóc. Robią to tylko i wyłącznie ludzie – lokalni mieszkańcy i wolontariusze z grupy Granica. Robią olbrzymią robotę, ratując życie i zdrowie, ratują honor tego kraju.

Analogie z II wojny światowej nie są nie uzasadnione – kontrole kordonowe (wracając mieliśmy 5 w ciągu godziny!), na ulicach pusto i tylko ciężarówki wojskowe lub radiowozy. Polowanie na ludzi którzy chcą przeżyć przez mundurowych trwa w najlepsze. Ofiary reżimu Łukaszenki i wojen w swoich krajach najbardziej boją się mundurowych. Bo oni te osoby zmarznięte i wykończone nie raz biją a zwykle siłą bez pomocy wyrzucają za granicę pod lufy Białorusinów.

Ten kryzys zszedł z pierwszych stron gazet, ale nie zniknął. W lasach nadal jest ok. 1000 osób. Gdyby nie pomoc mieszkańców i wolontariuszy, ofiar byłoby dużo, dużo więcej niż te 6 oficjalnych…

Jednak po miesiącach akcji, która choć zgodna z prawem spotyka się z licznymi represjami że strony mundurowych przedstawicieli reżimu PiS, ludzie są wykończeni. Potrzebne jest wsparcie, najlepiej finansowe. Bo skala potrzeb jest ogromna, do tego dochodzą koszty represji – mnożą się mandaty za przepaloną żarówkę w aucie czy za cokolwiek innego, byle karać pomagających, by im się odechciało pomagać skoro nie można im tego zabronić. Miejscowi też są wykończeni i potrzebują wsparcia, np. są rodziny które rozdały potrzebującym wszystkie swoje zapasy. Na miejscu w zderzeniu z ludzkimi dramatami nawet ludzie o skrajnie prawicowych poglądach zmieniają swój punkt widzenia i pomagają rodzinom z lasu. Są i gnidy, jak to wszędzie, donosiciele jednak to margines.

Prawnie wygląda to tak że pomoc w sytuacji zagrożenia jest obowiązkiem, a jej nieudzielenie jest karalne, w rzeczywistości służby prześladują pomagających. Można wg prawa przyjąć uchodźców pod dach, dać jeść, ubranie etc., nie ma obowiązku donoszenia na policję. Można ich wspierać, nie można tylko ich przewozić. Tymczasem SG i policja próbują manipulacji i kryminalizacji pomagających.

Jak to działa na miejscu nie mogę napisać, ale działa bardzo dobrze w oparciu o ludzi i najnowszą technikę. Kilkadziesiąt ośrodków Grupy Granica działa skutecznie pomagając potrzebującym, działając w zasadzie w konspiracji, nie łamiąc jednak prawa. Byliśmy z Katarzyną Odrowską z darami z Legnicy w jednym z takich ośrodków w okolicy Hajnówki. Wolontariusze Granicy szkolą się z pomocy medycznej, przygotowują pakiety pomocowe, ruszają do lasu z ciepłą i suchą odzieżą. Robią to co powinno robić państwo i organizacje humanitarne.

Wieźliśmy dary zebrane w Legnicy przejeżdżając łącznie ponad 1 360 km. Kontrole znosiliśmy cierpliwie, pytania o cel podróży grzecznie acz stanowczo zbywaliśmy, mówiąc że nie musimy odpowiadać lub że my ich nie pytamy ich po co tu stoją ani jak długo.
Tam życie wygląda diametralnie inaczej niż w reszcie kraju. I nie chodzi tylko o strefę zamkniętą… Nie możemy zapomnieć o granicy. Pomóżmy kto jak może, bo ten kryzys ciągle trwa.

Kryzys humanitarny na pograniczu trwa, ale dzięki ogromnej liczbie zaangażowanych osób od wielu tygodni udaje nam się współtworzyć ruch społeczny solidarnie wspierający ludzi poszukujących ochrony w Polsce i w Europie. Wszystkim Wam BARDZO DZIĘKUJEMY!

(…) Dziękuję wszystkim dzięki którym ten nasz konwój na granicę się udał. Tym którzy pomogli w konwoju i zbiórkę zorganizowali Katarzyna Odrowska Piotr Kanikowski Teatr Modrzejewskiej w Legnicy portal Lca.pl, Jacek Głomb Anna Pietruszka Arkadiusz Dróżdż Aleksandra Listwan Radosława Janowska-Lascar , z pozdrowieniami dla Gosia Kulczycka Marta Anna Kurzyniec Piotr Malepszak i wszystkich, którzy do zbiórki się dołożyli.

 W swoim wpisie na Faceboku Piotr Rachwalski powiela treść apelu Grupy Granica o finansowe wsparcie ich działań. My także go zamieszczamy, wraz z linkiem do zrzutki: https://zrzutka.pl/8br4cy.

 "Od końca sierpnia do dziś ponad 5500 osób zgłosiło się do nas po pomoc. Udzielamy im bezpośredniej pomocy humanitarnej, współuczestniczymy w interwencjach medycznych, bierzemy udział w postępowaniach o przyjęcie wniosków o ochronę międzynarodową, poszukujemy też osób zaginionych. Stale dostarczamy opinii publicznej sprawdzone i rzetelne informacje o sytuacji na granicy, dokumentujemy naruszenia praw człowieka i wyjaśniamy kwestie prawne. Nieustająco wzywamy polski rząd do humanitarnego rozwiązania kryzysu na granicy i deeskalacji przemocy. Monitorujemy i dokumentujemy kluczowe wydarzenia.

Wasze wsparcie pozwala nam kontynuować te wszystkie działania. Na co wydajemy zebrane pieniądze?

– na jedzenie i najpotrzebniejsze rzeczy przekazywane osobom uwięzionym w przygranicznych lasach,
– na sprzęt potrzebny w naszej pracy,
– na pomoc prawną,
– na działania informacyjne i edukacyjne,
– na monitoring,
– na codzienną pracę tych, co w terenie, i tych, co przy biurkach,
– na wsparcie psychologiczne.

Jednocześnie informujemy, że wciąż możecie współfinansować działania Grupy Granica. Kolejną zbiórk na rzecz działań prowadzi Polskie Forum Migracyjne: https://zrzutka.pl/8br4cy
Kiedy przemoc staje się prawem, społeczna reakcja jest powinnością!

 Opis zrzutki
BĄDŹ WSPARCIEM DLA INNYCH
Do niedawna słowo „granica” miało dla wielu z nas neutralny wydźwięk. Dla nas – osób, które mogą się swobodnie przemieszczać z europejskim paszportem – temat granic jest raczej związany z podróżowaniem, wyjazdami na wakacje. Dzisiaj to słowo jest coraz częściej utożsamiane z cierpieniem ludzi. Pogranicze polsko-białoruskie stało się obszarem rosnącej przemocy wobec rodzin i osób indywidualnych, które poszukują schronienia i bezpieczeństwa.

To nie jest bezpieczne miejsce. Nasza polska granica pochłonęła już co najmniej 6 ofiar śmiertelnych. I na tym nie poprzestanie, jeśli nie pomożemy ludziom, którzy na nią trafili.
Grupa Granica niesie pomoc uchodźcom, którzy utknęli w tym koszmarnym zaklętym kręgu między jedną i drugą stroną płotu z drutu żyletkowego. Spotykamy często wyczerpane osoby, którym przekazujemy jedzenie, picie, ciepłe ubranie. Wysłuchujemy ich historii. Dokumentujemy ich losy i w miarę możliwości śledzimy ich dalszą drogę, oferując – tam, gdzie to możliwe – pomoc prawną. Czasami nasze interwencje ratują życie.
A to dopiero początek naszej pracy. Tym, którzy mieli szczęście i mogą zostać w Polsce, zrzeszone w Grupie Granica organizacje zapewniają wsparcie prawnika i psychologa, dostarczają pomoc rzeczową, pomagają dzieciom zmierzyć się z nową szkołą w obcym miejscu i obcym języku.

Wspierając naszą pracę, wspierasz tych, dla których Polska może stać się nowym, bezpiecznym domem.

NA CO ZBIERAMY PIENIĄDZE?
Między innymi na:
– jedzenie i najpotrzebniejsze rzeczy przekazywane uchodźcom przy granicy,
– koordynację działań monitoringowych,
– pracę psychologów i prawników,
– sprzęt potrzebny w naszej pracy,
– przejazdy,
– wydruki materiałów informacyjnych,
– codzienną pracę tych, co w terenie i tych, co przy biurkach,
– nieprzewidziane wydatki spowodowane rozwojem wydarzeń.

KIM JESTEŚMY?
Grupa Granica jest koalicją kilkunastu organizacji pozarządowych, które od wielu lat działają na rzecz migrantek i migrantów i wraz z nimi, a także zespołów dokumentalnych, badawczych i prawniczych. W skład Grupy wchodzą: Stowarzyszenie Nomada, Stowarzyszenie Interwencji Prawnej, Stowarzyszenie Homo Faber, Polskie Forum Migracyjne, Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Salam Lab, Dom Otwarty, Centrum Pomocy Prawnej im. Haliny Nieć, Chlebem i Solą, uchodźcy.info, Kuchnia Konfliktu, Strefa WolnoSłowa, RATS Agency oraz niezależni aktywiści, prawnicy i badacze.

 (Piotr Kanikowski, „Rachwalski: Wśród nocnej ciszy umierają ludzie”, https://24legnica.pl/, 18.12.2021)