Popielec to dzień pokuty i błagania o oczyszczenie z grzechów. Walentynki są zaś świętem zakochanych i miłości. W tym roku oba przypadają tego samego dnia. To zatem doskonała, bo podwójna okazja by wspomnieć o legnickiej realizacji teatralnej "Dziejów grzechu", która jest multikulturowym miksem inscenizacyjnym nałożonym na mocno zwietrzałą powieściową fabułę o grzesznej i nieszczęśliwej miłości, moralnym upadku, zbrodni i tragicznej śmierci bohaterki. Pisze na swoim facebookowym profilu Grzegorz Żurawiński.

Stowarzyszenie „Pamięć i Dialog” przygotowuje się do wydania książki o nieistniejących od dawna legnickich zakładach pracy z okresu PRL. W związku z tym członkowie kadry kierowniczej oraz pracownicy wspomnianych miejsc proszeni są o wsparcie tego projektu swoimi wspomnieniami i pamiątkami.

Dlaczego nie zostałam wuefistką jak chciał mój tata. Takie dlaczego bez pytajnika może stać się wyjaśnieniem. Ustal(e/a)niem przyczyn/y, powodu/ów (aspekt i liczba użytych tu słów może mieć znaczenie). Monodram Magdaleny Biegańskiej w legnickim teatrze taki właśnie jest. Tym właśnie jest. Pisze Adam Kowalczyk.

TVP chce utrwalić spektakl "Sen srebrny Salomei" Juliusza Słowackiego wyreżyserowany dwa lata temu w Legnicy przez Piotra Cieplaka. Byłoby to już dziesiąte przedstawienie legnickiego Teatru Modrzejewskiej w repertuarze Teatru Telewizji. Informuje Piotr Kanikowski.

Państwo biorą udział w swego rodzaju eksperymencie, bo ja jeszcze nigdy tego nie robiłam wcześniej. Mówi do nas Agda i każe nam się przedstawiać dodając na końcu takie hahaha. No i nie ma czwartej ściany, bo i teoretycznie nie ma też pozostałych trzech, bo nie jesteśmy w teatrze, tylko w garderobie, gdzie odbywa się meta-teatr. Pisze Michał Franczak.

Czy można pokochać za bardzo i kochać niewłaściwie? Czy jest coś takiego jak miłość zakazana? Czy za namiętność można ponieść karę? Czym jest dzisiaj grzech? O legnickich „Dziejach grzechu. Opowiedzianych na nowo” pisze Marcin Wojciechowski.

„Dlaczego nie zostałam wuefistką, jak chciał mój tata” to autorski monodram Magdy Biegańskiej w reżyserii Joanny Gonschorek i Magdy Skiby. Spektakl swoją premierę miał w miniony piątek na Scenie na Strychu legnickiego teatru i spotkał się z pozytywnym odbiorem publiczności, która długą owacją na stojąco podziękowała członkini Drużyny Modrzejewskiej.

Magda Biegańska z pomocą koleżanek z Teatru Modrzejewskiej w Legnicy zrobiła autorski monodram pod intrygującym tytułem “Dlaczego nie zostałam wuefistką jak chciał mój tata”. Premiera w piątek 16 lutego na Scenie na Strychu. Informuje Piotr Kanikowski.

Joanna Gonschorek-Naczyńska od stycznia jest dyrektorką Centrum Promocji i Kultury w Drezdenku. Nowe obowiązki i odległość, jaka dzieli Grotów, jej miejsce zamieszkania od Legnicy, sprawiła, że jedna z najlepszych aktorek Teatru Modrzejewskiej odchodzi. Informuje Lilla Sadowska.

Już w najbliższy piątek na Scenie na Strychu legnickiego teatru odbędzie się premiera kolejnego monodramu, który trafi na afisz Modrzejewskiej. Tym razem w ramach Sceny Inicjatyw Aktorskich swoje możliwości, w autorskiej koncepcji dramaturgicznej, zaprezentuje Magda Biegańska. Aktorkę w pracy twórczej wsparł duet reżyserek Joanna Gonschorek oraz Magda Skiba.

Podkategorie