Popularny monodram Pawła Palcata, na którego pokazy bilety rozchodziły się na długo przed ich planowaną datą, powraca do repertuaru Modrzejewskiej w kwietniu i w maju. Legnicki teatr zaprasza na kilka niedzielnych wieczorów z „Roxxy2Hot”: 23.04, 30.04, 7.05, 21.05, 28.05 – zawsze o godzinie 19.00.

„Roxxy2Hot” to opowieść, będąca jednocześnie rodzajem spowiedzi, tytułowej bohaterki, gwiazdy porno, marzącej o wielkiej, kinowej karierze. Monodram przygotowany przez duet Palcat – Turkiewicz (reżyser i współautor scenografii oraz kostiumów) był już wielokrotnie wychwalany przez widzów i krytyków, a w lutym br. obchodził już trzynaste urodziny!

- Ta opowieść to parodia czasów, w którym ciało jest ważniejsze od rozumu. A także o tym, jak wielkie znaczenie w karierze ma przypadek – zapowiada odtwórca roli Roxxy Paweł Palcat.

- Nasz spektakl to hołd złożony wszystkim drag qeen na całym świecie, które kariery robią dzięki nieprzeciętnym przymiotom umysłu, ale też i ciała – to z kolei słowa reżysera przedstawienia Szymona Turkiewicza.

Magda Piekarska, Gazeta Wyborcza Wrocław: Rozkołysany krok, uwodzicielski głos, seksowny taniec - nawet bez praktyki w klubie go-go można uznać, że gdyby Paweł Palcat chciał zrobić karierę jako drag queen, wykosiłby konkurencję. W jego bohaterce publiczność zakochuje się od pierwszego wejrzenia i właśnie to oczarowanie utrzymuje Roxxy na linie wyznaczającej granicę dobrego smaku, po której balansuje, opowiadając o swoich erotycznych przygodach.

Ludwik Gadzicki, Nowa Gazeta Lubińska: Serce staje w gardle. Aktor prowadzi widza jak na smyczy, a tak może tylko mistrz. Spektakl genialny, aktorstwo nośne. Wyżyny. Intelektualnie też bez szwanku. Tak poszedł bohater w udawanie, że aż stał się prawdziwy.

Grzegorz Żurawiński, Legnicka Gazeta Teatralna @KT: Na wybiegu w teatralnej kawiarni legnicki aktor zademonstrował energię i dynamikę, którą porównać można tylko z natarciem batalionu pancernych leopardów na świętoszowskim poligonie. Podczas występu tak rozgrzał widownię, że za oknami śnieg topniał, a atmosferę porównać można było tylko do tej, jaka towarzyszy występom chippendejlsów.

Katarzyna Gudzyk, Konkrety.pl: Aktor bawi się konwencją drag queen i rolą parodysty. Niby to składa hołd czasom, w których ciało wiedzie prym nad inteligencją i rozumem, ale jednocześnie puszcza do widzów oko. Zdaje się mówić, że nie ma znaczenia, jak o nas mówią, bo najważniejsze, żeby o nas po prostu mówiono, ale jednocześnie, niby mimochodem, stawia zawoalowane pytanie, co wynika z bycia pseudogwiazdą.

Bilety na przedstawienie dostępne w kasie Teatru oraz online.

Konrad Pruszyński