Legnickie wróble nie myliły się i precyzyjnie wyćwierkały wszystkich czterech laureatów pierwszej edycji nagrody kulturalnej miasta o nazwie Złoty Floren Legnicki. Podczas dzisiejszej (21 stycznia) uroczystości w Akademii Rycerskiej prezydent Legnicy Tadeusz Krzakowski wręczył to wyróżnienie: Teatrowi Modrzejewskiej za Festiwal MIASTO, Elżbiecie Pietraszko za jubileuszową edycję Satyrykonu, Stowarzyszeniu Przyjaciół Teatru Modrzejewskiej i Łucji Wojtasik-Seredyszyn z Muzeum Miedzi.

Niespodzianek zatem nie było. Festiwal MIASTO zyskał miano najważniejszego wydarzenia kulturalnego 2007 roku, Elżbietę Pietraszko wyróżniono za efektywną promocję miasta, Stowarzyszenie Przyjaciół Teatru Modrzejewskiej za aktywność i efekty w organizacji społecznej działalności kulturalnej, zaś Łucję Wojtasik-Seredyszyn za wystawę „Śląsk – perła w czeskiej koronie".

Do kapituły wyróżnienia ustanowionego przez prezydenta Legnicy wpłynęło13 wniosków dla 11 kandydatów (kto, za co i przez kogo został zgłoszony do wyróżnienia opisaliśmy w tym serwisie parokrotnie). Złoty Floren Legnicki przybrał postać kompozycji, na którą składały się oprawione we wspólną ramę pejzaż legnicki autorstwa miejscowego artysty Edwarda Mirowskiego wraz z powiększoną miedzianą repliką złotej monety bitej w XIV wieku w Legnicy z kruszcu wydobywanego w pobliskich Mikołajowicach.

- Nie jesteśmy prowincją. Mamy co i kogo nagradzać, tym bardziej, że rok 2007 był wyjątkowo bogaty w ważne wydarzenia kulturalne, które przyniosły miastu rozgłos i uznanie – mówił podczas uroczystości prezydent Legnicy Tadeusz Krzakowski.

Laureaci podziękowali za wyróżnienie. – Odbieram je w imieniu całej swojej drużyny, która dowiodła już przy premierowej edycji festiwalu, że potrafi. Ze spokojem zapraszam zatem na II Międzynarodowy Festiwal Teatralny „Miasto”, który odbędzie się w dniach 16-20 września 2009 roku – zaznaczył Jacek Głomb, dyrektor legnickiego teatru. – Dziękuję członkom naszego stowarzyszenia za każdą chwilę, za każdą poświęconą kosztem własnego czasu i pieniędzy godzinę oraz wysiłek, które włożyli w swoją w pełni społeczną działalność – podkreślił prezes SPTM Jan Hila.

*********************************************************

* Jan Hila (60 lat), z wykształcenia muzyk, prezes (od lipca 2004) Stowarzyszenia Przyjaciół Teatru Modrzejewskiej w Legnicy, prywatny przedsiębiorca; w przeszłości działacz kultury. W latach 60. XX wieku założyciel młodzieżowych zespołów muzycznych działających w Młodzieżowym Domu Kultury oraz Klubie „Hutnik” w Legnicy. Trzykrotny finalista Ogólnopolskiego Konkursu Recytatorskiego, członek grupy poetycko-teatralnej działającej w legnickim klubie „Parnasik”. W okresie studiów muzyk zespołów jazzowych działających we wrocławskim klubie studenckim „Pałacyk”.

* *
O legnickim wydarzeniu roku, I Międzynarodowym Festiwalu Teatralnym MIASTO pisano wiele. Przytoczmy wybrane fragmenty:

Fantastyczny projekt. Kilka grup teatralnych z całego świata, w tym również ze Stanów Zjednoczonych, wybrały sobie przestrzenie miasta, w których zostały wystawione ich spektakle. Projekt, który uczynił teatrem miasto. Bardzo temu festiwalowi kibicuję. To już jest ważne wydarzenie. Mimo że debiut.
Remigiusz Grzela, remigiusz-grzela.bloog.pl

W Legnicy zakończył się międzynarodowy festiwal teatralny "Miasto" organizowany przez Teatr Modrzejewskiej. I choć była to dopiero pierwsza edycja tej imprezy, już można przewidywać, że w przyszłości stanie się ona jednym z najważniejszych festiwali w Polsce. Po pierwszej edycji należy bowiem uznać imprezę za olbrzymi sukces legnickiego teatru.
Mirosław Spychalski, Dziennik

Pierwsza edycja legnickiego festiwalu okazała się sporym sukcesem. Nadkomplety na spektaklach, sprawna organizacja, pomysłowość, ciekawe kreacje zespołów z całego świata. Najważniejsza okazała się idea, by zagrać w przestrzeniach, które są często nieprzyjazne, nieprzystosowane, bywa, że mocno zniszczone i od dawna skazane na zapomnienie.
Magdalena Talik, Kulturaonline.pl

Na festiwale zaprasza się spektakle wyselekcjonowane przez organizatorów: sprawdzone, zaakceptowane przez publiczność i docenione przez krytykę. Bo festiwal to z definicji święto i na ryzyko miejsca jest niewiele. W przypadku "Miasta" było inaczej . Przez cztery dni festiwalu aktorzy zrobili wszystko, co mogli. Siedem miejsc w Legnicy, w większości zapomnianych i niszczejących, otrzymało nowe życie.
Mariusz Urbanek, Gazeta Wyborcza-Wrocław

Widownia i teatralni krytycy są zachwyceni. Praktycznie każde przedstawienie, przygotowane specjalnie na ten festiwal, spotkało się z ciepłym przyjęciem. Ale najważniejsze jest to, że pierwsza edycja imprezy została zaakceptowana przez publiczność. W sumie piętnaście spektakli pokazanych na tej imprezie obejrzało ponad dwa tysiące widzów. Na niektóre przedstawienia było więcej chętnych niż biletów. Kolejna edycja Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego „Miasto” ma się odbyć za dwa lata. Jest duża szansa, że i tym razem zdobędzie rozgłos w całej Europie.
Artur Guzicki, Polska Miedź

Legnicki Teatr im. Modrzejewskiej zdążył już przyzwyczaić swoich widzów do tego, że każda premiera jest odkryciem nie tylko artystycznym, ale również topograficznym i historycznym. Grane tu spektakle wpisywane były m.in. w przestrzeń dziedzińca zamkowego, dawnych koszar (pruskich, potem ruskich), nieczynnego kina, zabytkowego kościoła czy zwykłej kamienicy, zgodnie z dewizą autorstwa dyrektora teatru Jacka Głomba: „opowiadamy prawdziwe historie w prawdziwych miejscach”.
Aneta Kyzioł, Polityka

Drugiego takiego festiwalu nie ma w Europie i pewnie na świecie – jest świętem prapremier, a każdy z uczestników tego zdarzenia nie tylko specjalnie na tę okazję przygotował swoje przedsięwzięcie, ale też musiał je wkomponować w nienaturalną, wydawałoby się, dla teatru przestrzeń.
Krzysztof Kucharski, Słowo Polskie-Gazeta Wrocławska

Idea jest na tyle oryginalna, że śmiało, bez zadęcia można powiedzieć, że był to jedyny taki festiwal na świecie. Z legnickiego punktu widzenia było to ukoronowanie społecznej idei teatru, którą od ponad 10 lat propagują legniccy aktorzy, grając spektakle w zapomnianych, czasem przedziwnych miejscach, z istnienia których na co dzień rodowici legniczanie nie zdają sobie nawet sprawy.

Marlena Mokrzanowska, Konkrety.pl


Wyprzedane bilety. Dwa tysiące widzów na 15 spektaklach. Owacje na stojąco. Imprezy towarzyszące prawie do rana. Na festiwal przyjechała elita krytyków teatralnych z całego kraju. Co świadczy o randze tego wydarzenia. Miesiące przygotowań dały efekt. Wszystko było dopięte na ostatni guzik. Panowała luźna i domowa atmosfera.
Zygmunt Mułek, Panorama Legnicka