Lca.pl: festiwalowe bilety legnickiego MPK poszły na przemiał
- Szczegóły
O wprowadzeniu na rynek biletów z reklamą największej imprezy kulturalnej jaka czeka Legnicę na jesieni pisaliśmy tydzień temu. Szybko okazało się, że wydrukowane w ogromnym nakładzie bilety to wielkie nieporozumienie, bowiem bilety z jednej strony zadrukowane na czarny kolor nie są czytane przez kasowniki zainstalowane w miejskich autobusach. Po kilku dniach szefowi MPK podjęli decyzję o wycofaniu ich ze sprzedaży
- Zrobiliśmy tak na wyraźny sygnał od sprzedawców, którzy twierdzili, że pasażerowie nie chcą kupować biletów z reklamą teatru, bo nie mogą ich skasować - powiedział portalowi lca Franciszek Łoś, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji.
Winą za to zamieszanie prezes MPK obarcza drukarnię, która zrealizował zamówienie.
- My chcieliśmy, żeby na odwrocie biletu było miejsce na skasowanie go w autobusie. Teraz w ramach rękojmi chcemy, żeby drukarnia na własny koszty wydrukowała taka samą ilość biletów bez wady - dodaje prezes Łoś. Pan prezes zapewnia, że kierowana przez niego firma nie poniesie żadnych kosztów związanych z wycofaniem wadliwych i wprowadzeniem poprawnych biletów.
Tymczasem przedstawiciele drukarni do których udało nam się dotrzeć nie chcą całej sprawy komentować. Jednak nieoficjalnie mówią, że drukarnia zawsze realizuje swoje druki zgodnie z dostarczonym przez zleceniodawcę zamówieniem i dołączonym do niego wzorem.
Jedną z ofiar tej sytuacji jest legnicki teatr, który zlecił MPK umieszczenie swojej reklamy na biletach i podpisał stosowana umowę handlową zobowiązując się do zapłacenia w określonych terminach kwoty dwóch tysięcy złotych. Na tą chwile nie wiadomo jak ta umową będzie zrealizowana. W czwartek do teatru dotarło pismo z MPK w którym prezes Łoś proponuje zakupienie innej usługi reklamowej.
(Artur Guzicki, „Przemielone pomysły reklamowe”, lca.pl, 20.07.2007)
Od redaktora serwisu:
Pismo do dyrektora teatru podpisała dyrektor marketingu w MPK, nie prezes Franciszek Łoś. Nie zmienia to jednak faktu, że pismo ani słowem nie informuję, co dalej z teatralnym zleceniem reklamowym. Czy poprawione bilety będą zawierały reklamę Festiwalu „Miasto”?