Jacek Głomb, szef Teatru im. Modrzejewskiej w Legnicy, od piętnastu lat wystawia sztuki w nietypowych miejscach Legnicy. Teraz postanowił zorganizować festiwal, którego sceną będą przywrócone do życia stare legnickie budynki i zapomniane sale. Impreza o znamiennej nazwie Miasto wystartuje 13 września i potrwa cztery dni. W programie m.in. nowa premiera gospodarzy - "Łemko" w reżyserii Głomba. Pisze Magdalena Talik w portalu kulturaonline.pl

To właśnie od dyrektora Teatru im. Modrzejewskiej rozpoczęła się w Polsce moda na inscenizowanie spektakli w przestrzeniach, które niekoniecznie muszą się z teatrem kojarzyć. "Koriolana" widzowie oglądali w koszarach pozostałych po Armii Radzieckiej, "Balladę o Zakaczawiu" w nieczynnym kinie, a "Made in Poland" w dawnym osiedlowym supersamie. Za pomysłem Jacka Głomba poszli inni reżyserzy. Grzegorz Jarzyna zrealizował "Zaryzykuj wszystko" w barze na warszawskim Dworcu Centralnym, a Jan Klata swojego "Hamleta" pokazał w Stoczni Gdańskiej.
 
W ciągu kilku lat szukanie tzw. site specific stało się w Polsce trendy, ale Międzynarodowy Festiwal Miasto to pierwsza w Polsce impreza tak konsekwentnie nakierowana na miejsce (Legnica) i jedna z nielicznych, podczas której widzowie zobaczą światowe prapremiery większości prezentowanych spektakli.

Do Legnicy przyjadą teatry z Polski (m.in. Ad Spectatores), Rosji (Teatr.doc), Gruzji (Teatraluri Sardapi), Włoch (Stalker Teatro) i Stanów Zjednoczonych (Lit Moon Theatre Company). –Stawiamy na egzotykę teatralną, stąd obecność zespołu z Gruzji - mówi Jacek Głomb. Na następną edycję zaplanowano już wizytę grupy z Ameryki Południowej.
 
Menadżerowie zaproszonych na tegoroczny festiwal teatrów mieli do wyboru 16 miejsc, w których można grać. Wybrali ostatecznie 6 obiektów (m.in. niedawno odkrytą salę byłego teatru variété, halę fabryczną i sowiecki bunkier).
 
Oprócz przedstawień szykują się koncerty (wrocławski zespół Kormorany pisze specjalny utwór "Cztery pory miasta"), dyskusje i promocja kilkusetstronicowej książki "Dramaty Modrzejewskiej", w której znajdą się najbardziej znane teksty, jakie były inscenizowane na legnickiej scenie - od "Ballady o Zakaczawiu" po "Made in Poland".  - Zbiór jest odpowiedzią na antologie krytyka teatralnego Romana Pawłowskiego i pokazaniem innej jakości myślenia o sztuce - zaznacza Jacek Głomb.
 
Festiwal ma być jednak nie tylko artystycznym, ale także społecznym wydarzeniem. - Bardzo ważna jest dla nas walka o przywracanie do życia zapomnianych miejsc miasta, by nie zostały bezpowrotnie stracone - podkreśla Głomb. - Będziemy się starali, by dbanie o nie i program ich rewitalizacji stało się zasadą festiwalu - dodaje szef legnickiej sceny.
 
Co ciekawe, ani jeden spektakl nie zostanie zagrany w macierzystym budynku Teatru im. Modrzejewskiej. Będzie można się tam natomiast spotkać, by porozmawiać w "Caffe Modjeska", która zamieni się w klub festiwalowy.
 
W ciągu czterech dni pokazanych zostanie siedem przedstawień, w tym inaugurująca imprezę premierowa produkcja Teatru Modrzejewskiej "Łemko" o problemach polsko-ukraińskich i ukraińsko- łemkowskich. Historia starego Łemko Oresta, który przed śmiercią opowiada dzieciom swoje losy, wykorzystuje wypowiedzi Łemków zebrane podczas wywiadów, ale według zapowiedzi organizatorów nie będzie to sztuka dokumentalna.
 
Międzynarodowy Festiwal Teatralny Miasto ma się odbywać co dwa lata.
 
Bilety (25 zł, 35 zł) i karnety (125 zł, 200 zł) na przedstawienia można kupować w kasie Teatru Modrzejewskiej (076/72 33 505) lub zamawiać przez e-mail: bilety©teatr.legnica.pl.
 
(Magdalena Talik, „Teatr wychodzi w miasto”, kulturaonline.pl, 9.06.2007)