Prezydent Legnicy nadal wstrzymuje tegoroczną dotację dla legnickiego teatru, zarówno wynikającą z wadliwie wypowiedzianej umowy z marszałkiem (1,5 mln zł), jak i tę pomniejszoną, ale uchwaloną w budżecie miasta (1 mln zł). Pisze Grzegorz Żurawiński na swoim facebookowym koncie.

Kolejny cios nadszedł z centrali. Po raz pierwszy teatr nie otrzymał ministerialnych pieniędzy na planowane premiery. Obejmujący lata 2023-2025 wniosek na kontynuację cyklu pod nazwą "Teatr, który łączy" (w latach 2020-2022 niewygórowana dotacja na ten cel wyniosła 3x150 tys. zł) nie otrzymał tym razem gwarancji finansowania (teatrowi służy prawo odwołania, które złożył). Na otarcie łez teatr otrzymał dofinansowanie na impresaryjny cykl "Modrzejewska - Dom Otwarty" 120 tys. zł, na działalność Przystanku Piekary 71 tys. zł oraz na dokumentację projektów inwestycyjnych 237 tys. zł. Niby wiosna, ale powiało chłodem. Już nie tylko utrzymanie teatru jest problemem. Pod znakiem zapytania stanęła jego aktywność artystyczna.

(Grzegorz Żurawiński, „Nóż w plecy”, https://www.facebook.com/, 12.04.2023)