W najbliższy weekend na Scenę Gadzickiego legnickiego teatru powraca znany i doceniany tytuł Modrzejewskiej – „Fanny i Aleksander” w reżyserii Łukasza Kosa. Sobotni pokaz (3.12) został już wyprzedany, ale ostatnie bilety dostępne są jeszcze na niedzielę (4.12). W następnym tygodniu planowane są również pokazy przedpołudniowe spektaklu.

Monumentalne przedstawienie na postawie Ingmara Bergmana swoją premierę na Scenie Gadzickiego miało w lutym 2020 roku. W spektaklu występuje cały zespół Modrzejewskiej, a sceniczna przestrzeń rozciąga się dalece poza typowe ramy – tworząc z budynku teatru swoisty labirynt. „Fanny i Aleksander” to opowieść o tytułowym rodzeństwie, które w wyniku śmierci ojca dostaje się pod opiekę zimnokrwistego biskupa Edvarda Vergérusa.

Tomasz Domagała, domagalasiekultury.pl: Spektakl ten bowiem był dla mnie absolutną sumą teatru w jego najpiękniejszej i najczystszej formie. Możliwą chyba tylko w Legnicy, a to z prostego powodu, że Zespół Teatru Modrzejewskiej z dyrektorem Jackiem Głombem na czele to bodaj najbardziej zgrany i zrośnięty ze sobą (nie tylko na płaszczyźnie zawodowej) kolektyw teatralny w Polsce. Teatralno–rodzinna saga rodziny Ekdalhów zyskała więc w Legnicy metafizyczny wymiar, jako że legniccy aktorzy nie tylko opowiadali o postaciach Bergmana, lecz przede wszystkim o sobie

Magda Mielke, Teatr dla Wszystkich: Nie byłoby jednak tak imponującego i zachwycającego spektaklu, gdyby nie zespół Teatru Modrzejewskiej. Saga rodziny Ekdalhów staje się opowieścią o wielkiej, teatralnej rodzinie zespołu Modrzejewskiej. W każdej minucie, w każdej scenie widać i czuć tu zespołową pracę. To nie tylko świetne, zapadające w pamięć kreacje aktorskie, ale widoczna – czasem gołym okiem – praca technicznych, garderobianych, rekwizytorów czy operatora kamery. To pochwała teatru, wyznanie miłości i wiary w niego.

Daty prezentacji spektaklu: 3-4 grudnia (sobota i niedziela) godz. 18.00 oraz 6-8 grudnia (wtorek-czwartek) godz. 10.00. Szczegóły repertuaru Teatru Modrzejewskiej dostępne są na stronie internetowej.

Konrad Pruszyński