Wrzesień to zawsze początek nowego sezonu teatralnego. Sprawdziliśmy plany repertuarowe teatrów na Dolnym Śląsku. Miłośnicy teatru będą mieli co oglądać, w całym regionie pojawią się premiery. Nie dla wszystkich placówek ten sezon zapowiada się optymistycznie- czarne chmury pojawiły się nad sceną w Legnicy, która nie jest pewna finansowania. Artykuł Macieja Biskupa.

Nowy sezon w Teatrze Polskim można uznać już za otwarty. W miniony weekend widzowie mogli podziwiać pierwszą premierę. – Właśnie jesteśmy po premierze „Snu nocy letniej” w reżyserii Magdaleny Piekorz. Następne realizacje pojawią się już w październiku, będziemy mogli zobaczyć „Szewców” Witkacego – informuje Jan Szurmiej, zastępca dyrektora naczelnego ds. artystycznych Teatru Polskiego we Wrocławiu. Kolejne 2 premiery teatr zaplanował na listopad oraz styczeń.

Konkretne plany ma również wrocławski Teatr Lalek. Tu także sezon otworzy klasyczny dramat Szekspira. – Zaczynamy przedstawieniem „Sen nocy letniej” Szekspira w reżyserii duetu artystycznego Krofta, Wojtyszko. W tym spektaklu wystąpi cały zespół artystyczny Wrocławskiego Teatru Lalek – mówi Janusz Jasiński, dyrektor naczelny WTL. Teatr Lalek planuje w tym sezonie jeszcze 2 premiery. Na deskach zagości m.in. Pinokio.

Premier nie zabraknie w Wałbrzychu, będzie ich 5. Pierwsza 23 września. – „Marta. Figura serpentinata” jest to spektakl o legendarnej nauczycielce I LO w Wałbrzychu, która wychowała wiele pokoleń również przyszłych pisarzy. Odcisnęła piętno na uczniach i kulturze Wałbrzycha – tłumaczy Aleksandra Małecka z Działu Promocji Teatru Dramatycznego w Wałbrzychu.

Z kolei najważniejszym wydarzeniem, które odbędzie się tej jesieni w Jeleniej Górze są już tradycyjnie Jeleniogórskie Spotkania Teatralne. – Odbędzie się to między 23 a 27 września. Będziemy gościli teatry z Warszawy, z Wrocławia, teatr z Goerlitz też do nas przyjedzie – mówi Tadeusz Wnuk, dyrektor Teatru im. C. K. Norwida w Jeleniej Górze. Wydarzenie odbędzie się 49. raz.

Niepewny sezon z kolei przed legnickim teatrem. To efekt decyzji prezydenta Legnicy – zaskakującej dla części legniczan, ale i środowiska artystycznego w kraju. – Sytuacja teatru związana z wycofaniem się pana prezydenta z umowy o współprowadzeniu teatru z marszałkiem jest niejasna, a także niejasna jest poprzez względy inflacyjne – tłumaczy Jacek Głomb, dyrektor Teatru im. H. Modrzejewskiej w Legnicy.

Legniczanie pewni mogą być na ten moment tylko jednej premiery. – Zapraszam państwa serdecznie na jedyną premierę w tym sezonie zaplanowaną, czyli „Sen srebrny Salomei” Juliusza Słowackiego w reżyserii Piotra Cieplaka. Ona się odbywa dlatego, że jest efektem projektu finansowanego przez ministerstwo kultury. Mamy na nią środki – dodaje Jacek Głomb. Dyrektor legnickiej sceny podkreśla jednak, że prowadzi rozmowy z twórcami, ale na ten moment nie może niczego zagwarantować.

Tymczasem przedstawiciele dolnośląskich scen liczą na to, że tej jesieni i zimy nie dojdzie do zamknięcia placówek kultury ze względu na pandemię.

(Maciej Biskup, „Dużo premier teatralnych w regionie. Miłośnicy sceny będą mieli co oglądać”, https://wroclaw.tvp.pl/, 13.09.2022)