Już w najbliższą sobotę o godzinie 19.00 odbędzie się uroczysta premiera spektaklu Katarzyny Knychalskiej „Papusza znaczy lalka” w gorzowskim Teatrze Osterwy. Tytuł będzie wspólnym dziełem stałej ekipy realizacyjnej związanej z Teatrem Modrzejewskiej – Jacka Głomba (reżysera), Małgorzaty Bulandy (scenografki), Bartosza Straburzyńskiego (kompozytora) oraz Witolda Jurewicza (ruchmistrza).

- Na pewno można się z tego spektaklu dowiedzieć czegoś o życiu Papuszy, natomiast nie takie jest jego główne założenie. Dla nas jest to historia bardzo współczesna, mało w niej opowieści o cygańskiej poetce, a przede wszystkim o kobiecie, która ma trudne życie, a paradoksalnie potrafi sobie z nim poradzić tak, że tworzy poezję, która nam wydaje się pogodna, dziecięca, ciepła – mówi autorka scenariusza Katarzyna Knychalska.

Fot. Karol Budrewicz

Dla reżysera przedstawienia Jacka Głomba „Papusza znaczy lalka” jest już piątą realizacją na deskach Teatru Osterwy. Po „Zapachu żużla” i „Stilonie – najlepszym ze światów” jest to kolejna z lokalnych opowieści – na co zwraca uwagę dyrektor gorzowskiej sceny Jan Tomaszewicz.

- To kolejna wizytówka. Opowieść o małej ojczyźnie. Zaczynamy rozmawiać o społeczności cygańskiej, chcemy pokazać, że ta wielka poetka jest stąd i była związana z Gorzowem – zapowiada lider Osterwy.

Na samym początku reżyserskiej pracy nad spektaklem Jacek Głomb zapowiadał, że sześć Papusz, jakie występują w opowieści Katarzyny Knychalskiej, tworzyć będzie rodzaj chóru, koncentrującego uwagę widzów na wątkach związanych z kobiecością, przemocowością i wszędobylskim patriarchatem. Co dziś o Papuszy myśli dyrektor Modrzejewskiej?

- Papusza to ikona współczesnego myślenia o kobietach – miała przerypane w życiu, a jednocześnie potrafiła temu światu sprostać i walczyła o swoją suwerenność.

W role Papuszy w gorzowskiej realizacji opowieści o cygańskiej poetce wcieli się sześć aktorek: Marzena Wieczorek, Joanna Ginda-Lenart, Marta Karmowska, Magdalena Kasperowicz, Magdalena Dwurzyńska oraz nowy aktorski nabytek Osterwy – Tina Popko.

- Przy każdym spektaklu czujemy presję, ale być może tutaj jest ona szczególna dlatego, że rodzina Papuszy będzie na nas też spozierała, mam nadzieję, nie surowym okiem – powiedziała odtwórczyni roli Papuszy „Przewodniczki” Marzena Wieczorek.

Premiera spektaklu w sobotę (10.09.) o godzinie 19.00. Kolejne przedstawienia zgodnie z repertuarem Teatru Osterwy zarówno w godzinach przedpołudniowych, jak i wieczornych.

Materiał video z konferencji dostępny jest - TUTAJ.

Konrad Pruszyński