- Są dwie wersje, oficjalna i nieoficjalna. Nieoficjalna, to ,że mnie nienawidzi i dlatego uderza w teatr, co jest dla mnie nieporozumieniem. Oficjalna, że jest wojna, pandemia i nie ma na nic pieniędzy, jednocześnie podobno 2 miliony złotych kosztuje utrzymanie fontann w parku – mówi Jacek Głomb, dyrektor Teatru Modrzejewskiej o powodach zerwania przez prezydenta Krzakowskiego umowy o współfinansowaniu teatru. Pisze Lilla Sadowska.

Pod koniec ubiegłego tygodnia na profilu facebookowym zastępca prezydenta Legnicy poinformował, że złożył w urzędzie marszałkowskim pismo wypowiadające umowę o współfinansowaniu teatru. Zarówno dyrektor Jacek Głomb, media i cała społeczność w taki sposób dowiedziała się o decyzji Tadeusza Krzakowskiego. Umowa o współprowadzeniu i współfinansowaniu Teatru Modrzejewskiej przez miasto została podpisana w 2009 roku. Od tego czasu z kasy miasta rokrocznie na konto teatru wpływało 1,5 mln zł.

Dyrektor Jacek Głomb twierdzi, że z „przecieków” wie, że wypowiedzenie było przygotowywane od wielu lat. - Pan prezydent Krzakowski moim zdaniem dąży do zamknięcia teatru od czasu kiedy tworzy koalicję z radnymi Prawa i Sprawiedliwości, którzy zasiadają w radzie i głosują razem, a dzięki temu sytuacja jest stabilna i bezpieczna. W umowie jest zapis, że w momencie zerwania przez miasto umowy, województwo przejmuje ciężar odpowiedzialności. Pytanie tylko, czy marszałek jest w stanie znaleźć 1,5 miliona złotych w budżecie urzędu marszałkowskiego – mówi Jacek Głomb, dyrektor Teatru Modrzejewskiej.

Reakcją na zerwanie umowy jest oświadczenie, jakie Jacek Głomb wystosował w tej sprawie. -Jaka przyszłość nas czeka – naprawdę dziś nie wiem. Wiem natomiast, że bez tych 1,5 mln zł nie domkniemy budżetu Teatru na 2023 r. - pisze w nim.

Jacek Głomb zaznacza, że wiceprezydent Krzysztof Duszkiewicz głosował na jego kandydaturę rok temu, a w aplikacji, którą przedstawił komisji konkursowej, zaakcentował, że do bezpiecznego funkcjonowania teatru potrzebny jest dodatkowy milion. Teraz, zamiast dołożyć, miasto zabiera to, co dotychczas łożyło. Dyrektor teatru nie ukrywa, że martwi się o los swojej 80-osobowej ekipy.

- Apeluję do Prezydenta Miasta Legnicy – nie musimy się lubić, ale nie niszczmy kultury, nie niszczmy instytucji tworzonych latami. Teatr to perła Legnicy, łatwo możemy ją stracić. A odbudować zespół nie będzie łatwo – czytamy w oświadczeniu Jacka Głomba.

W obronę Teatru Modrzejewskiej zaangażowało się już Stowarzyszenie „Teatr Niezbędnie Potrzebny”, które wystosowało do prezydenta Legnicy petycję.

- Żądamy od Pana wycofania się z tej skandalicznej decyzji. Jako podatnicy tego miasta uważamy, że mamy do tego pełne prawo – piszą członkowie Stowarzyszenia. Petycję można podpisać w internecie.

Ratusz do dzisiaj oficjalnie nie skomentował swojej decyzji.

(Lilla Sadowska, „Głomb: nie musimy się lubić, ale nie niszczmy kultury”, https://fakty.lca.pl/, 07.07.2022)