W sobotę 10 października wystartował 46. Międzynarodowy Festiwal Filmowy Złota Pomarańcza w Antalyi. Wśród filmów, które zakwalifikowano do konkursu o główną nagrodę statuetkę bogini Wenus ze złoconą pomarańczą w dłoni, jest też polsko-czeska „Operacja Dunaj” w reżyserii Jacka Głomba. Film pokazany zostanie w czwartek 15 października, dwa dni później – podczas zakończenia imprezy – wręczone zostaną festiwalowe nagrody.
Z festiwalu filmowego w Gdyni zarówno film Głomba „Operacja Dunaj”, jak i Afonia i pszczoły” Kolskiego wróciły bez nagród. Oba dolnośląskie filmy przeleciały przez festiwalowy ekran tak, jakby nie oglądali ich jurorzy, bo nawet nie dostały nagrody za końcowe napisy – pisze Krzysztof Kucharski w felietonie „Za moją miedzą o kiszeniu”.
Polsko-czeska komedia „Operacja Dunaj” w reżyserii Jacka Głomba była pierwszym konkursowym filmem pokazanym na rozpoczętym w poniedziałek 14 września 34. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Doczekała się także pierwszej festiwalowej recenzji autorstwa Katarzyny Kasperskiej.
Dziś w poniedziałek 14 września startuje 34. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. O główną nagrodę walczyć będą 24 produkcje, w tym polsko-czeska komedia Jacka Głomba „Operacja Dunaj”, która w pierwszy dzień festiwalu pokazana zostanie dwukrotnie – o 9.00 w Multikinie i o 12.00 w Teatrze Muzycznym.
Ze świata festiwali filmowych napływają kolejne zaproszenia dla polsko-czeskiej komedii Jacka Głomba. Aż sześć z nich napłynęło z Indii czyli z kraju, w którym kręci się najwięcej filmów na świecie. O kupno filmu do rozpowszechniania starają się natomiast dystrybutorzy z… Korei Południowej!
Po festiwalowych prezentacjach w Karlowych Warach, Zwierzyńcu i Kazimierzu Dolnym polsko-czeską komedię filmową Jacka Głomba czekają kolejne, tym razem konkursowe. Już w poniedziałek 7 września film pokazany zostanie w konkursie o First Works Award dla najlepszego debiutanta 25. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego „Festroia” w portugalskim Setúbalu (4-13 września). I na tym nie koniec...
Wygląda na to, że drogi mojego poczucia humoru i polskich komedii filmowych rozeszły się ostatecznie. Od pewnego czasu byliśmy już w separacji, ale teraz to naprawdę rozwód. Odchodzę, proszę mnie nie zatrzymywać. O nieśmiesznych - zdaniem felietonisty – polskich komediach filmowych „Miłość na wybiegu” i „Operacja Dunaj” pisze Krzysztof Varga.
Filmowa opowieść o zaginionym czołgu mogła być naprawdę śmieszna. Reżyser Jacek Głomb miał pod ręką wszystkie potrzebne ku temu atrybuty - fajny temat, grono świetnych aktorów oraz ekspertów od czeskiego humoru. Mimo to "Operacja Dunaj" jakoś nie śmieszy, a raczej rozczarowuje – ocenia Iwona Szajner.
Polsko-czeską filmową komedię Jacka Głomba pokazano podczas projekcji 10. Letniej Akademii Filmowej w Zwierzyńcu. Jej organizatorzy kolejny raz udowodnili, że można robić ambitny festiwal z dala od wielkich ośrodków i bez schlebiania kolegom z branży – zauważa Wojtek Kałużyński.
Rezygnacja z martyrologii i cierpiętniczych wizji na rzecz groteski, owszem, przyciąga widza. Wolimy śmiać się z tego, co nas boli. Szkoda tylko, że polska ekipa filmowa postawiła na prosty przekaz, szablonowość i schematyczną komedię. O prawdziwej i filmowej “Operacji Dunaj” pisze Joanna Oreł (debiut publicystyczny).