- To piękna uniwersalna historia o miłości. O najprostszych sprawach, które dotykają naszych uczuć – mówi legnicka aktorka i dramatopisarka Magdalena Drab, reżyserka monodramu Jarosławy Pulinowicz „Marzenie Nataszy" w wykonaniu Alicji Stasiewicz w zielonogórskim teatrze. Premiera w sobotę 23 października. W Gazecie Wyborczej Zielona Góra zapowiada Artur Łukasiewicz.


Żeby on mnie kochał i powiedział: Natasza - jesteś najfajniejszą dziewczyną na świecie, wyjdź za mnie - mówi bohaterka sztuki. Rosjanie mówią, że tym jednym zdaniem pisarka opisała swój kraj i współczesne czasy. Kim jest Natasza? Zielonogórski teatr zaprasza na premierę.

To piękna uniwersalna historia o miłości. O najprostszych sprawach, które dotykają naszych uczuć – mówi Magdalena Drab, reżyserka monodramu „Marzenie Nataszy" w zielonogórskim teatrze. Reżyserka skończyła łódzka filmówkę, od kilku lat jest związana z legnickim Teatrem im. Modrzejewskiej. Była w 2019 r. nominowana do Paszportu "Polityki".

Kameralna sztuka „Marzenie Nataszy" Jarosławy Pulinowicz, rosyjskiej młodej pisarki, robi sporą karierę na świecie. Jej utwory są dziś najczęściej granymi na deskach teatralnych poza Rosją, nawet częściej niż Czechowa i Gogola. Sztuka jest tłumaczona na obce języki, niemiecki, angielski. – Bo to prosta, świetnie opowiedziana historia sieroty, która nie słyszy na co dzień: uważaj na siebie, boję się o ciebie, jakie masz marzenia – mówi Drab.

- Żeby on mnie kochał. Żeby podszedł do mnie i powiedział: Natasza - jesteś najfajniejszą dziewczyną na świecie, wyjdź za mnie – mówi bohaterka.  Rosjanie twierdzą, że tym jednym zdaniem opisała swój kraj i współczesne czasy.

Pulinowicz ukończyła znaną Akademię Teatralną w Jekaterynburgu prowadzoną przez Nikołaja Koladę. „Marzenie Nataszy" napisała  jeszcze jako nastolatka. Dlatego czuć w słowach sieroty naiwność, prostotę i pasję, która brzmi tak bardzo prawdziwie.

Natasza ma 16 lat i wychodzi z domu dziecka. Ma dowód osobisty, wkracza w dorosłe życie. Wierzy, że wszystko się uda. Nawet miłość. Nataszę zagra w zielonogórskim spektaklu Alicja Stasiewicz (rówieśniczka rosyjskiej autorki). W Teatrze Lubuskim grała m.in. Cygankę Asje w musicalu „Ach Odessa" czy Agrafkę w „Ja ciebie też" w reż. Lecha Mackiewicza.

- Moja biografia jest inna. Jestem z dobrego domu, mam brata, męża, syna. „Takie Natasze" były mi odległe.  Zawołało mnie to jedno pytanie o marzenie. O potrzebę miłości – mówi aktorka.

Premiera „Marzenia Nataszy"  w Teatrze Lubuskim w Zielonej Górze w sobotę, 23 października o godz. 19. Spektakl niedzielny o godz. 16.

(Artur Łukasiewicz, "Premiera w Teatrze Lubuskim. Natasza wychodzi z bidula i marzy o miłości. Co z tego wychodzi?", https://zielonagora.wyborcza.pl, 22.10.2021)