Od śmierci Ingmara Bergmana upłynęło 14 lat, a od ostatniej kinowej premiery jego filmu niemal cztery dekady, ale w pandemii odbiór dorobku Szweda wyraźnie się ożywił - piszą w obszernym tekście Aneta Kyzioł i Janusz Wróblewski. W wątku legnickim nawiązują do wyreżyserowanej przez Łukasza Kosa tuż przed pandemią sztuki "Fanny i Aleksander" i jej gorzkiego posmaku w kontekście konkursu na dyrektora Teatru Modrzejewskiej.

Spektakl trafić miał również na deski Teatru im. H. Modrzejewskiej w Legnicy, który jednak wycofał się w ostatniej chwili, po wstępnej akceptacji scenariusza*. Ostatecznie współpraca ograniczyła się do gościnnego występu legnickich aktorów − Rafała Cielucha i Magdaleny Skiby − którzy w „A miłości bym nie miał” pełnią funkcję przewodników i narratorów. O najnowszej realizacji wrocławskiego offowego Teatru Układ Formalny pisze Patrycja Wieczorkiewicz.

Ci, co zawsze lubili wiedzieć, co tam ostatnio nakręcono specjalnie dla ich wysublimowanych intelektów i gustów, masowo ściągnęli, by zobaczyć najnowsze propozycje filmowe. Dzięki temu, że przyszli, będą potem orientować się bardziej i reprezentować coś sobą w środowisku. Jakoś trzeba się przecież rozwijać, gromadzić tę wewnętrzną filmografię, która pozwoli zasłużyć na posłuch i szacunek. W comiesięcznym felietonie z cyklu "5000 znaków" pisze Magda Drab.

14 spektakli dyplomowych szkół teatralnych, będących podsumowaniem czterech lat zawodowej edukacji aktorów, będzie można obejrzeć na łódzkich scenach oraz online. 39. Festiwal Szkół Teatralnych rozpocznie się w Łodzi w poniedziałek 18 października. Wśród spektakli autorsko wyreżyserowana sztuka legnickiego duetu PiK, a w gronie jurorów reżyser i szef legnickiej sceny Jacek Głomb. Depesza Bartłomieja Pawlaka.

Incele to słowo klucz w interpretacji najnowszej produkcji wrocławskiego Teatru Układ Formalny. Maciej Midor stworzył opowieść inspirowaną wspomnianą internetową subkulturą mężczyzn, pomimo chęci, nie potrafiących nawiązać relacji seksualnych z kobietami. Spektakl dolnośląskiej grupy off-owej w niezwykle dosłowny sposób prezentuje, co stałoby się z człowiekiem, który „miłości by nie miał”.

Przysłuchiwałem się rozmowom w legnickiej Obywatelskiej Kawiarence, której gościem tym razem był Tomasz Piątek. Ponoć najlepszy obecnie dziennikarz śledczy. Postrach rządzących (aktualnych, oczywiście). Jego książki rozeszły się wśród kawiarnianej publiczności zanim jeszcze zaczęła się rozmowa. O spotkaniu w teatralnej kawiarni pisze i recenzuje je Adam Kowalczyk.

Autorski monodram Pawła Palcata, zrodzony z bólu po śmierci matki, to spektakl wywiedziony z doznań tak głęboko osobistych, że zaciera granice między teatrem a życiem. Dramat, nad którym reżyserską opiekę sprawował Lech Raczak, wystawiony zostanie na dużej legnickiej scenie teatralnej w sobotę i niedzielę 23 i 24 października o godz. 19.00.

W niedzielę 17 października w Centrum Kultury "Muza" startuje Jesień Teatralna 2021. Wydarzenie otworzy widowisko dla dzieci, czyli "Nowe szaty króla" wg Hansa Christiana Andersena w wykonaniu legnickiego Teatru Avatar. W czwartek 28 października na scenie "Muzy" dwukrotnie pojawi się legnicko-wrocławski Teatr Zakład Krawiecki.

Legnicka realizacja leśmianowskiej klechdy ujmuje w wielu elementach. Ta opowieść o miłości, wdzięczności i poszukiwaniu szczęścia zainteresować może nie tylko najmłodszych widzów. Trzeba przypomnieć, że do obsady „Baśni o Parysadzie i o ptaku Bulbulezarze” dołączyła dwójka nowych wykonawców - Aleksandra Listwan (w roli Parysady) oraz Jan Kowalewski (w roli Bachmana), których udział niewątpliwie wprowadził do przedstawienia powiew świeżości.

W październiku warto wybrać się na familijny spektakl Teatru Modrzejewskiej, który zachwyca widzów w każdym wieku. „Baśń o pięknej Parysadzie i o ptaku Bulbulezarze” to opowieść z głębokim przesłaniem. Mówi o losach próżnej księżniczki, która dla błahej zachcianki wyprawia braci w niezwykle niebezpieczną podróż. Przedstawienie od lat sześciu. Pisze Piotr Kanikowski.