Zarząd Województwa Dolnośląskiego poinformował, że zamierza ogłosić konkurs na stanowisko dyrektora Teatru Modrzejewskiej w Legnicy. Od 26 lat teatrem, który uchodzi za jedną z najlepszych scen w Polsce, kieruje Jacek Głomb.  Decyzja władz województwa niepokoi, bo do tej pory korzystano z możliwości przedłużenia dyrektorowi kontraktu bez przeprowadzania konkursu. Pisze Piotr Kanikowski.

Do 31 sierpnia 2021 roku Jacek Głomb ma podpisany kontrakt na kierowanie Teatrem Modrzejewskiej w Legnicy. Dolnośląski marszałek Cezary Przybylski podpisał go w 2017 roku bez przeprowadzania konkursu. Nie zaryzykował powtórki z demolki, w jaką zamieniło się powołanie we wrześniu 2016 roku Cezarego Morawskiego na następcę odwołanego z politycznych powodów Krzysztofa Mieszkowskiego, dyrektora Teatru Polskiego we Wrocławiu.

Teatr Modrzejewskiej w Legnicy znajduje się w opublikowanym w 2015 roku przez ministra kultury wykazie samorządowych instytucji kultury, w których co do zasady wyłonienie kandydata na stanowisko dyrektora następuje w drodze konkursu. Ale art. 16.3 Ustawy z 25 października 1991 r. o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej pozwala ominąć ten wymóg. tzn. powołać dyrektora za zgodą ministra bez przeprowadzania konkursu. Tryb ten przewidziano w szczególności dla wybitnych twórców o uznanym dorobku artystycznym albo osób, które na stanowisku dyrektorskim osiągają dobre wyniki finansowe i artystyczne. Jacek Głomb spełnia wszystkie te kryteria. Do tej pory miał też wsparcie Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, choć z Piotrem Glińskim w wielu kwestiach stoją często po różnych stronach barykady.

W liście do pracowników Teatru Modrzejewskiej dyrektor Jacek Głomb pisze, że jest zaskoczony decyzją zarządu województwa o zamiarze przeprowadzenia konkursu. 19 maja wystąpił do marszałka Dolnego Śląska z prośbą o przedłużenie kończącej się za rok umowy o kolejne pięć sezonów. Trudno zrozumieć, dlaczego zarząd Dolnego Śląska w tej kluczowej dla przyszłości legnickiego teatru sprawie postanowił postąpić inaczej niż dotychczas i 27 sierpnia podjął uchwałę w sprawie informacji o zamiarze ogłoszenia konkursu na kandydata na stanowisko dyrektora Teatru im. Heleny Modrzejewskiej w Legnicy.

Zapytaliśmy więc, co sprawiło, że władze województwa nie chcą skorzystać z możliwości pominięcia konkursu i jakie mają zastrzeżenia do pracy Jacka Głomba. Michał Nowakowski, rzecznik prasowy marszałka, oba nasze pytania zbył milczeniem. W odpowiedzi na mejl redakcji podkreśla za to użyte w tytule uchwały zarządu województwa słowo “zamiar”. – Zgodnie z ustawą o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej organizator przed ogłoszeniem konkursu podaje do publicznej wiadomości informację o zamiarze ogłoszenia konkursu – informuje Nowakowski. – Taki zamiar organizator ogłasza nie później, niż na rok przed upływem okresu, na jaki został powołany dyrektor artystycznej instytucji kultury. Konkurs ma zostać przeprowadzony w ciągu roku, tak aby wybór kandydata na stanowisko dyrektora Teatru Modrzejewskiej w Legnicy nastąpił spójnie z upływem kadencji obecnego dyrektora.

Jacek Głomb pisze do swojej załogi: “Konkurs – do którego oczywiście mogę przystąpić – planowany jest w lutym 2021 roku. Nie wiemy jaka będzie wtedy sytuacja w Urzędzie Marszałkowskim, nie wiemy, kto zarządzać będzie przyjaznym naszemu teatrowi Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego, nie wiemy, jak wyglądać będzie sytuacja epidemiologiczna. Teraz jest środek pandemii i musimy się skupić przede wszystkim na skutecznym działaniu w tych nienormalnych czasach. To jest priorytet naszego teatru. I – mocno chcę to podkreślić – to jest priorytet mój jako dyrektora teatru – przeprowadzić firmę przez pandemię z jak najmniejszymi stratami wszelkiego rodzaju.”

Legnicki teatr pod dyrekcją Głomba dobrze odnalazł się w czasie pandemii. Pozyskał ponad milion złotych na swoje projekty. W warunkach kwarantanny zespół Modrzejewskiej zrealizował nowatorski “Nowy Dekameron”, pierwszą w Polsce premierę spektaklu po zamknięciu teatrów, świetnie przyjętą przez publiczność i krytykę. Mimo niesprzyjających okoliczności gra spektakle i może liczyć na wierną publiczność. Bilety na plenerowe przedstawienia “Człowiek na moście” i “Skarb wdowy Schadenfreude” sprzedały się na pniu. Dobiegają końca próby do pierwszej premiery po przerwie: “Króla Leara” w reżyserii Anny Augustynowicz. Na nowy sezon zaplanowano aż pięć nowych spektakli. W niedzielę zainauguruje działalność Przystanek Piekary – nowy teatralny przyczółek na największym legnickim blokowisku. Legnicki teatr żyje, podczas gdy wiele instytucji kultury od kwietniowego zamknięcia popadło w marazm i beznadzieję.

(Piotr Kanikowski, "Podziękują Głombowi? Kroi się konkurs na szefa teatru", https://24legnica.pl, 2.09.2020)