Znane powszechnie powiedzenie "nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi" najwyraźniej przeszło już do lamusa polskiej publicystyki. Przykłady z dziennikarskiej łączki mógłbym mnożyć i nie dotyczyłyby one wyłącznie manipulantów z TVP. Najnowszy pochodzi z jednego z legnickich portali, który prowadzi cykl "Prezydent odpowiada na Wasze pytania". To dowód, że odpowiadający nie zawsze daje się sprowokować głupocie pytającego.


Oto pytanie zadane włodarzowi Legnicy - ponoć autorstwa nieznanego z imienia i nazwiska czytelnika (który stosuje jednak zbiorową formułę "jak wiemy", "nie ukrywajmy") opublikowane przez redakcję portalu e-legnickie.pl: "Jak wiemy, Legnicki Teatr (wyjątkowa miłość do dużych liter - @KT) jest współfinansowany przez nasze Miasto. Czy w związku z tym, Miasto ma wpływ na grany repertuar? Nie ukrywajmy, że obecny repertuar jest skierowany do wąskiej grupy odbiorców. Brak w nim bajek dla najmłodszych czy np. komedii a przeważa sztuka "ciężka"?". Tyle redakcja w imieniu "czytelnika". Przeczytajcie to pytanie jeszcze raz. Uważnie.

Autor pytań do prezydenta (dlaczego nie do dyrektora teatru?) kolejno: 1. utożsamia miasto z władzą i domaga się w nim wpływu prezydenta na repertuar. 2. stosuje frazę "nie ukrywajmy, że...", by postawić kilka fałszywych tez o teatralnym repertuarze wyraźnie suflując oczekiwane odpowiedzi. Z uznaniem stwierdzam jednak, że Tadeusz Krzakowski nie dał się wpuścić w maliny. Kluczowa odpowiedź: "Nigdy ani ja, ani marszałek, nie ingerowaliśmy w repertuar, bo nie jest naszą rolą cenzurowanie i wchodzenie w meandry sztuki teatralnej".

Nie pytani zajmijmy się jednak prawdziwością i sensownością zarzutu, że "obecny repertuar jest skierowany do wąskiej grupy odbiorców. Brak w nim bajek dla najmłodszych czy np. komedii, a przeważa sztuka "ciężka". Po kolei:

1. Finansowany ze środków publicznych teatr artystyczny, a takim jest legnicki Teatr Modrzejewskiej, faktycznie ma wąską grupę odbiorców, co składa się na 20 do 30 tys. widzów w roku (w bieżącym roku pandemicznym będzie mniej). Być może teatr miałby więcej widzów, gdyby zamiast sztuki proponował rozrywkę, najlepiej darmową, i ścigał się w tej mierze z telewizją. Nie jest to jednak jego rola. Odbiór sztuki wymaga pewnego intelektualnego wysiłku i gotowości. Nigdy nie był i nie będzie masowy. Zwłaszcza w kraju, w którym 60 procent mieszkańców nie przeczytało w ciągu roku ani jednej książki, a 30 procent nie ma ich w domu, choćby jednego popularnego kryminału, czy powieści sensacyjnej. Teatry odwiedza w ciągu roku nie więcej, niż 3 procent naszych rodaków.

2. Brak bajek dla najmłodszych. Mógłbym żartować, że są za to dla dorosłych... W aktualnym repertuarze dla najmłodszych są: „Polowanie na Snarka” w reżyserii Romualda Wiczy-Pokojskiego oraz „Baśń o Pięknej Parysadzie i o ptaku Bulbulezarze” Bolesława Leśmiana w adaptacji i reżyserii Bartosza Turzyńskiego. Legnickie realizacje uzupełniane są przez coroczne gościnne występy Zdrojowego Teatru Animacji w Jeleniej Górze (w ub. roku był to „Kot w butach” Jana Brzechwy w reżyserii Bogdana Nauki). Koronawirus sprawił, że w marcu to szkoły i przedszkola pierwsze zrezygnowały z odwiedzania teatru, zanim został zamknięty dla publiczności. W ten sposób z marcowego repertuaru wypadło pięć przedstawień "Baśni o Pięknej Parysadzie...". Prawdziwy i aktualny problem polega na tym, że nie wiadomo, kiedy najmłodsi widzowie i młodzież będą mogli grupowo wrócić na widownię teatru.

3. Przeważa sztuka "ciężka". Nie bardzo wiem, co oznacza taka kategoria. Sztuka może być wybitna, dobra, słaba lub katastrofalnie zła. Brak komedii? Zapewne możnaby ich robić więcej. Może nawet warto to robić w czasach nie do śmiechu. Ale... "Zabijanie Gomułki" wg Pilcha w reżyserii Jacka Głomba, czy ubiegłoroczna premiera, jaką był „Portret Polaka po szkodzie. Niewesoły kabaret do słów Jacka Kaczmarskiego”  w realizacji Kabaretu Aktorów Teatru Modrzejewskiej pod opieką reżyserską Marcina Kęszyckiego dowodzą, że okazji do uśmiechu nie brakowało.

Dyplomatyczne odpowiedzi prezydenta oceńcie sami: https://e-legnickie.pl/wiadomosci-z-regionu/legnica/30109-prezydent-odpowiada-na-wasze-pytania-72

Grzegorz Żurawiński