Dzień Teatru Publicznego w Polsce obchodzono w Legnicy w sobotę 23 maja. Odmiennie niż w latach ubiegłych wyłącznie w sieci. Tematem przewodnim była telewizyjna realizacja sztuki Roberta Urbańskiego "Wschody i Zachody Miasta", którą w 2005 roku dla Teatru TVP wyreżyserował Jacek Głomb. Spektakl w formule Premiery Dnia udostępnił portal teatralny.pl. Tego samego dnia wieczorem odbyła się także internetowa premiera filmu, który był wspomnieniem o scenicznej i filmowej realizacji tego tytułu.
Tytuł 45-minutowego dokumentu filmowego "Wokół Wschodów i Zachodów Miasta" (realizacja: Jacek Głomb, montaż: Karol Budrewicz) oddaje charakter tej produkcji legnickiego Teatru Modrzejewskiej. Wykorzystano w niej liczne fragmenty sfilmowanej sztuki (zdjęcia: Arkadiusz Tomiak), którą w grudniu 2005 roku premierowo wyemitowano w Studiu Teatralnym TVP 2. Ikonografię uzupełniały czarno-białe i barwne zdjęcia Tomasza Augustyna, który fotograficznie dokumentował obie realizacje. Wspomnieniami, refleksjami i anegdotami sprzed lat dzielili się współtwórcy "Wschodów...". Pojawiający się na ekranie najczęściej Jacek Głomb pełnił przy tym rolę narratora filmowych wspomnień.
Oprócz reżysera w dokumencie obejrzeliśmy i wysłuchaliśmy wypowiedzi: autora sztuki Roberta Urbańskiego, dla którego był to dramatopisarski debiut, scenografki Małgorzaty Bulandy oraz legnickich aktorów, którzy wystąpili w obu realizacjach spektaklu. Wspomnieniami podzielili się: Anita Poddębniak, Katarzyna Dworak, Małgorzata Urbańska, Paweł Wolak oraz Bogdan Grzeszczak.
Podobnie jak miało to miejsce przy telewizyjnej realizacji "Wschodów i Zachodów Miasta", bohaterów wspomnień filmowano w rozlicznych teatralnych przestrzeniach i w plenerze. Miejsca do rozmów wybrano nieprzypadkowo, co udowadniały wybrane filmowe cytaty ze spektaklu.
- To była jedna z największych przygód mojego życia - wspominał Robert Urbański. - Pragnienie teatru, który trwa mimo zmian, które niesie historia, było jednym z kluczowych powodów, dla których to zrobiliśmy. Do tego w taki sposób, że teatr i jego losy stały się centrum tej wielowątkowej opowieści - zauważył Jacek Głomb. - Bezspornie była to prawdziwa teatralna superprodukcja. Wystarczy wspomnieć, że - oprócz licznej grupy aktorów, także spoza legnickiego teatru - statystowało przy niej 250-300 mieszkańców miasta - opowiadała Małgorzata Bulanda. - Pokazaliśmy historię teatru, który był ostoją, mimo burz i zmian, jakich doświadczyło miasto. Azylem dla Niemców, Żydów, Rosjan i Polaków - dzielił się refleksją Bogdan Grzeszczak.
Aktorzy wspominali postaci, które kreowali i miejsca, w których ich filmowano. Opowiadali także o sytuacjach i przygodach, które były ich udziałem w trakcie realizacji zdjęć. Jedno z wydarzeń mogło całkowicie sparaliżować tę produkcję. W trakcie kręcenia zdjęć 2 kwietnia 2005 roku zmarł w Watykanie papież Jan Paweł II.
- Co robić? Kręcić dalej, czy przerwać zdjęcia? Zwłaszcza, że już następnego wieczora mieliśmy filmować scenę wyjścia z teatru w stronę fontanny Neptuna, do której miała być wrzucona jedna z bohaterek. Tymczasem kilkadziesiąt metrów dalej stoi pomnik papieża, przy którym gromadzili się ludzie, palili świece, modlili się, śpiewali. Zmieniliśmy nieco kolejność zdjęć, ale nie przerwaliśmy produkcji. W jednej ze scen kręconych we wnętrzu teatru w tle nagrania słychać zresztą odgłosy dochodzące spod pomnika papieża - przypomniał Jacek Głomb.
Filmowy dokument "Wokół Wschodów i Zachodów Miasta" obejrzysz TUTAJ!
Grzegorz Żurawiński