Trzy (na pięć) gwiazdki „Wprost” dla Wojcieszka za „Osobistego Jezusa”
- Szczegóły
Poznajcie Rysia (Przemysław Bluszcz), złodzieja, który po latach odsiadki wraca do domu, by odkryć, że wszystko za czym tęsknił, już nie istnieje. Dawna ukochana obściskuje się z jego bratem, a sam brat właśnie sprzedaje ojcowiznę. Rysio więc, choć w kryminale zmienił się na lepsze, nie znajduje dla siebie miejsca. Szuka Jezusa, który podpowie, jak żyć, ale Zbawiciel objawić się nie chce. W jego miejsce pojawiają się bandzior (Wiesław Cichy) i ksiądz (Dariusz Majchrzak). Pierwszy namawia do gangsterski, drugi do wyjazdu.
„Osobisty Jezus” był jedną z najbardziej oczekiwanych premier nowego sezonu, ale nie porywa widza z taką siłą jak wcześniejsze „Made in Poland”. To właściwie teatralny remake tekstu, który posłużył Wojcieszkowi za scenariusz obsypanego nagrodami na festiwalu w Gdyni filmu „W dół kolorowym wzgórzem”. Autor – obwołany głosem pokolenia trzydziestolatków – znów przygląda się światu, w którym bezwzględny gangster miewa skrupuły, a ksiądz zdradza tajemnicę spowiedzi.
Spektakl wyszedł z tego solidny i nic ponadto. Wejście po raz drugi do tej samej rzeki nie zawsze jest zdrowe.
(Artur Guzicki, „Powtórka z rozrywki”, Wprost 18.09.2006)