Po historykach, politykach i dziennikarzach do narodowej dysputy włączają się właśnie artyści. Teczki wkraczają na sceny i ekrany. Pierwsze dzieła możemy już oglądać, kolejne w drodze – zauważa Aneta Kozioł w najnowszym wydaniu Polityki. W tekście także o projekcie Krzysztofa Kopki i legnickiego Teatru Modrzejewskiej oraz wzmianka o „Małej Moskwie” – filmie przygotowywanym przez legniczanina Waldemara Krzystka.


Po prostu „Teczki” – tak swoją najnowszą premierę zatytułował poznański Teatr Ósmego Dnia, legenda polskiego teatru alternatywnego lat 70. i 80. Można było spodziewać się najgorszego: szykanowani przed laty artyści szukają zemsty na swoich donosicielach. Tymczasem powstał spektakl lekki, zabawny, który nie tylko nie nuży, ale – i to mimo mocno statycznego charakteru – wciąga (…).

Wysoki poziom artystyczny cechuje także „Norymbergę”, sztukę Wojciecha Tomczyka, inscenizowaną w Teatrze Narodowym (reż. Agnieszka Glińska) i Teatrze Telewizji (reż. Waldemar Krzystek).

(…) Nie wiadomo, jak będzie z artystyczną stroną projektów inspirowanych teczkową tematyką, których realizację zapowiadają kolejni twórcy. Dolnośląski dramatopisarz i reżyser Krzysztof Kopka zainteresował się tematem dzikiej lustracji. Oskarżenia o agenturalną przeszłość wobec Zbigniewa Herberta i Jacka Kuronia stały się impulsem do napisania sztuki o lustracji z punktu widzenia osób, które podobnie jak wyżej wymienieni nie mogą się bronić. Powodem jest to, że nie należą do świata wielkiej polityki i nie pojawiają się na stołecznych salonach.

- Bohaterem będzie mieszkaniec prowincji, na którego spada oskarżenie o donosicielstwo i którym, jako osobą niepubliczną, nie zajmie się Sąd Lustracyjny. Sam musi walczyć o prawdę, o oczyszczenie się z zarzutów, co znając polskie realia, może potrwać latami. W tym czasie musi żyć z etykietką agenta, pani z warzywniaka przestanie go obsługiwać, a jego dzieci będą szykanowane w szkole – tłumaczy Jacek Głomb, dyrektor Teatru im. Modrzejewskiej w Legnicy (…).

Temat teczek inspiruje także filmowców – pisze Aneta Kozioł. Wśród projektów wymienia bardzo legnicki film „Mała Moskwa” (tak w czasach pobytu w tym mieście wojsk Armii Radzieckiej nazywano Legnicę), pochodzącego z Legnicy filmowca i reżysera Waldemara Krzystka. Całość w Polityce 4/2007.

(Aneta Kozioł, „Remanent po PRL”, Polityka, 27.01.2007)