Gościem wtorkowej (7 września) audycji i prowadzącej Marty Perchuć-Burzyńskiej był reżyser i dyrektor legnickiego teatru Jacek Głomb. Tematem "Kronika zapomnianego miasta", którą reżyseruje, by - z udziałem siedmiorga aktorów i licznych mieszkańców Polkowic - plenerowo wystawić to widowisko na Rynku tego miasta już w najbliższą sobotę 11 września.

Marta Perchuć-Burzyńska rozmowę zaczęła jednak od gratulacji w związku z powierzeniem Jackowi Głombowi dyrekcji legnickiego teatru na kolejną pięcioletnią kadencję. Szef legnickiej sceny dziękował jednak głównie za solidarność i wsparcie środowiska teatralnego w tej sprawie.

Skąd pomysł na Polkowice i "Kronikę zapomnianego miasta"?

- Wpisywanie lokalnych historii w treść wystawianych sztuk już od ponad 20.lat i "Ballady o Zakaczawiu" to jeden z naszych rozpoznawalnych znaków firmowych. Jesteśmy bowiem najbardziej dolnośląskim teatrem na świecie. Spektakl. który przygotowujemy zrodził się jednak z pomysłu samych polkowiczan i Centrum Kultury w tym mieście. To oni pozyskali pieniądze na projekt "Zróbmy Teatr!", a my dostaliśmy od nich ofertę na realizację pomysłu, którego istotną częścią jest udział w spektaklu - oprócz legnickich aktorów - licznej grupy mieszkańców Polkowic. Ta grupa "cywili" bardzo mocno nakręca mnie na ten projekt, pierwszy tego typu w moim dorobku. A jeszcze dziś pierwsza próba już na polkowickim Rynku, na którym w najbliższą sobotę wystawione zostanie nasze widowisko - objaśniał i opowiadał Jacek Głomb.

- Motyw, który nas inspiruje, ale i prawdziwy problem jest w tym, że mieszkańcy Dolnego Śląska nie znają historii ziem, które zamieszkują, w tym historii powiązanej z byłymi niemieckimi mieszkańcami regionu. Na pewno nie znają jej, lub znają ją tylko bardzo szczątkowo, mieszkańcy Polkowic. Tym bardziej, że jest to historia bardzo skomplikowana. Warto jednak poznać losy tych, którzy przez kilkaset lat żyli tu wcześniej. Z jednym zastrzeżeniem. My nie robimy jednak dokumentalnego widowiska historycznego. Jako teatr jesteśmy bardziej od mitów i legend. Według scenariusza napisanego przez Katarzyną Knychalską nasza opowieść rozpocznie się w 1946 roku od przybycia do miasta pierwszych polskich osiedleńców. Potem przeniesiemy się w przeszłość, która była zdecydowanie bardziej barwna, niż szara rzeczywistość opuszczonych przez Niemców domów. Mam olbrzymią tremę przed tą premierą, bo do tej pory tego typu historie opowiadałem wyłącznie z zawodowcami - mówił Jacek Głomb.

Legnicki reżyser ma nadzieję, że po spektaklu mieszkańcy Polkowic otworzą się na historię świata, w którym żyją, sięgną po książki, by poznać przeszłość swojego miasta. M.in. po książkę lokalnego historyka Grzegorza Kardysia "Polkowice których nie znamy lub nie pamiętamy", z której korzystała m.in. autorka scenariusza widowiska.

Bezpłatna dla publiczności premiera "Kroniki zapomnianego miasta" odbędzie się 11 września na polkowickim Rynku. Początek o godz. 20.00. Już wiadomo, że na spektakl wybierają się do Polkowic specjalnym autobusem także mieszkańcy Legnicy (chociaż nie tylko oni). Natomiast po premierze do sieci trafi film dokumentujący to wydarzenie zawierający zarówno zdjęcia z warsztatów i prób, fragmenty spektaklu oraz reakcje publiczności.

Całej rozmowy posłuchasz (podcast odpłatny) TUTAJ!

Grzegorz Żurawiński