Najbliższe i te nieco odleglejsze projekty legnickiego teatru ujawnił dyrektor Modrzejewskiej podczas wtorkowej (24 sierpnia) rozmowy z Grzegorzem Chojnowskim na antenie Radia Wrocław Kultura. Oprócz licznych podróży i przedsięwzięć już zapowiadanych będą nowe realizacje. W tym koprodukcja z Wrocławskim Teatrem Współczesnym i kolejny legnicki spektakl Piotra Cieplaka.


Zdalna rozmowa z prowadzącym audycję odbyła się między rozpoczętymi dzień wcześniej legnicko-polkowickimi próbami do plenerowego widowiska "Kronika zapomnianego miasta", które Jacek Głomb reżyseruje wg scenariusza Katarzyny Knychalskiej przy współpracy Centrum Kultury w Polkowicach z udziałem siedmiorga aktorów Modrzejewskiej, muzyka Jacka Hałasa oraz licznej grupy polkowickich miłośników teatru (będzie m.in. chór i dzieci). Premierowe przedstawienie na polkowickim  Rynku, które poprzedzone było czerwcowymi warsztatami aktorskimi, ruchowymi, scenograficznymi i muzycznymi dla amatorów, odbędzie się już 11 września.

Najbliższe tygodnie upłyną jednak drużynie Modrzejewskiej głównie na licznych podróżach, które potrwają do końca września. Już pod koniec bieżącego tygodnia legniczanie wystąpią na I Festiwalu Teatrów Podwórkowych w Poznaniu prezentując plenerowo monodram Pawła Palcata "Maraton/Tren" oraz "Skarb wdowy Schadenfreude" Roberta Urbańskiego w reżyserii Lecha Raczaka. Ten drugi tytuł prezentowany będzie we wrześniu jeszcze dziesięciokrotnie, w dziewięciu miejscowościach w ramach objazdu w programie Teatr Polska, ale także na 13. Festiwalu Himilsbacha w Mińsku Mazowieckim (12 września).

Nie będzie to koniec wrześniowych peregrynacji. 5 września spektakl "Fanny i Aleksander" Bergmana w reżyserii Łukasza Kosa wystawiony zostanie na 3. Kieleckim Międzynarodowym Festiwalu Teatralnym, natomiast 24 września "Król Lear" Szekspira w reżyserii Anny Augustynowicz zaprezentowany zostanie na 61. Kaliskich Spotkaniach Teatralnych - Festiwalu Sztuki Aktorskiej.

W okienku między podróżami, 23 września, na legnickiej Scenie Gadzickiego dojdzie do dokończenia i finałowego rozstrzygnięcia konkursu "Czytelni Modrzejewskiej" dla młodych reżyserów. Trzecią z finałowych prezentacji (dwie pierwsze odbyły się w czerwcu) będzie dramatyzowane czytanie "Antygony" Sofoklesa wyreżyserowane przez Grzegorza Grecasa, po którym poznamy laureata konkursu, dla którego nagrodą będzie prawo reżyserii w Teatrze Modrzejewskiej.

- To jeden z celów tego konkursu, bo chciałbym aby na naszej scenie, oprócz już uznanych twórców teatru, pojawili się nowi reżyserzy - objaśniał podczas radiowej rozmowy Jacek Głomb. Pytany o kolejne koprodukcje (były już trzy takie przedsięwzięcia, w tym dwa międzynarodowe) szef legnickiej sceny przyznał, że mocno myśli o wspólnej realizacji z teatrem w ukraińskim Iwano-Frankiwsku (zdalny kontakt został nawiązany przy okazji wspólnej filmowej realizacji "Chlebem i solą"). Najbliższą taką próbą będzie jednak "Widzę nic" Filipa Zawady, sztuka nagrodzona prawem realizacji na tegorocznym IV Konkursie Dramaturgicznym "Strefy Kontaktu" organizowanym przez Wrocławski Teatr Współczesny i miasto Wrocław. Realizacja będzie koprodukcją WTW i Teatru Modrzejewskiej.

W planach jest także sztuka dla naj-najów, którą wyreżyseruje Joanna Gonschorek, a także udział legnickich aktorów (Aleksandra Listwan, Mateusz Krzyk i Paweł Palcat) w spektaklu Marty Streker, który w przyszłym roku będzie miał premierę w ramach Festiwalu Nowe Epifanie w Warszawie, a później drugą na scenie w Legnicy. Będzie też "Wujaszek Wania" Czechowa w reżyserii Piotra Cieplaka i dramatyzowany pokaz kostiumów (oraz fryzur) Małgorzaty Bulandy dramatyzowany przez Roberta Urbańskiego, czyli "Świat na głowie" w reżyserii Jacka Głomba.

Nadal niejasna jest możliwość powrotu do przerwanej wiosną ub. roku z powodu pandemii (i to już po pierwszych próbach) realizacji "Kaukaskiego kredowego koła" Brechta, które na legnickiej scenie planował ze swoimi gruzińskimi współpracownikami wystawić Andro Enukidze z Batumii.

- Sezon 2021/2022, który właśnie rozpoczęliśmy w miniony weekend, na pewno nie będzie klasyczny. Muszę się trochę ogarnąć, bo przecież uchwała o powierzeniu mi dyrekcji legnickiego teatru na kolejne pięć sezonów zapadła ledwie tydzień temu. Planowania nie ułatwia także niejasna sytuacja pandemiczna. Nie wiemy przecież jak będzie jesienią - podsumował radiową rozmowę Jacek Głomb.

Całej rozmowy wysłuchasz TUTAJ!

Grzegorz Żurawiński