Teatr im. H. Modrzejewskiej w Legnicy wraca do swojej publiczności i przygotowuje premierę dramatu "Rzeź" Krzysztofa Kopki w reżyserii Jacka Głomba. W najbliższych planach jest też plenerowy spektakl w Polkowicach z udziałem mieszkańców miasta, którego tematem będzie powojenna historia Polaków osiedlających się w tej miejscowości. M.in. o tym z dyrektorem legnickiego teatru rozmawiała w czwartek 27 maja przed południem Marta Perchuć-Burzyńska.


Rozmowa odbywała się w trakcie krótkiej przerwy podczas jednej z ostatnich prób przed sobotnią (29 maja) premierą "Rzezi". - My już gramy z udziałem publiczności od 15 maja. Oczywiście w plenerze. W tym przypadku na dziedzińcu Zamku Piastowskiego w Legnicy, ale nadal dla ograniczonej o połowę publiczności - zauważył Jacek Głomb.

Głównym tematem rozmowy była jednak zbliżająca się premiera kolejnej w historii Teatru Modrzejewskiej sztuki napisanej specjalnie dla legnickiego teatru. - Mimo że sięgamy do historii, nie będzie to rekonstrukcja dramatycznych wydarzeń chłopskiej rabacji, czy też rzezi galicyjskiej sprzed blisko 200 lat.  Przyczyną, dla której sięgamy po ten temat jest dramatyczne pęknięcie i podział społeczny we współczesnej Polsce. Podział także pozapolityczny na "my" i "oni", na Januszy i wykształciuchów. Warto zauważyć, że oba te określenia są obelżywe. Nie robimy jednak doraźnego teatru publicystycznego, ale posłużymy się artystyczną metaforą - objaśniał Jacek Głomb.

Rozmawiano także o wymuszonych pandemią doświadczeniach w robieniu teatru onlajnowego, tym bardziej, że niektórzy twórcy planują w przyszłości połączenie grania na żywo dla publiczności ze streamingiem do sieci. Jacek Głomb nie planuje wprowadzenia tej technologicznej nowinki w legnickim teatrze uznając, że prawdziwy teatr jest możliwy tylko w bezpośrednim kontakcie z publicznością. Mówiono też o perspektywach teatru po pandemii, w tym planach na jesień tego roku, ale też o gotowości teatru na kolejny lockdown. - Nie wiemy, jak będzie jesienią. W tym względzie jestem umiarkowanym pesymistą widząc spowolnienie akcji szczepień i niechęć do zaszczepienia się u znacznej części Polaków. Staram się jednak planować przyszłość tak, jakby teatr już wrócił do życia i normalności.

W drugiej części rozmowy Jacek Głomb zaprezentował założenia nowej inicjatywy artystyczno-społecznej w regionie, jaką jest realizacja plenerowego widowiska historycznego w Polkowicach wspólnie z mieszkańcami tego miasta w ramach projektu "Zróbmy teatr!". Zawodowcy z amatorami, którzy wkrótce rozpoczną wakacyjne warsztaty w grupach aktorskiej, muzycznej i scenograficznej przygotują i wystawią spektakl sięgający do pierwszych lat powojennej historii polskich osiedleń w poniemieckiej miejscowości.

Wspomniano także o trwającym konkursie na dyrektora legnickiego teatru, w którym bierze udział jeden kandydat, czyli aktualny szef tej sceny. Na 2 czerwca zaplanowano spotkanie dziewięcioosobowej komisji konkursowej, która wysłucha i oceni program dla legnickiego teatru przygotowany przez kandydata. - Myślę, że jeszcze przed wrześniem będziemy wiedzieli, kto będzie kierował legnickim teatrem w nowym sezonie. Moja aplikacja została starannie przygotowana i jestem w tym względzie umiarkowanym optymistą - mówił Jacek Głomb.

Całej rozmowy Marty Perchuć-Burzyńskiej z Jackiem Głombem można posłuchać tutaj!  (dostęp do nagrania jest odpłatny).


Grzegorz Żurawiński