Obejrzyjcie koniecznie, sami, albo – znacznie lepiej – z Waszymi nastolatkami. Za darmo, jak wszystko, co w świecie najlepsze. Czasem nie da się uciec, choćbyśmy bardzo chcieli… Tak o ubiegłorocznej filmowej realizacji legnickiego teatru i Martyny Majewskiej pisze na swoim blogu Rafał Turowski.


Mamy oto pół-zaledwie-godzinną teatralno-filmową opowieść o naszym młodym bohaterze, który na bezludnej wyspie - jakkolwiek to zabrzmi – będzie się próbował schować przed przeładowanym informacjami światem. Na dobry początek - zniszczy na grillu (niczym arbuza) swój telefon. Siłą rzeczy – świat jest taką postawą zaniepokojony. Odwiedzający rodzice nie do końca swoją progeniturę rozumieją, sił próbuje również ksiądz (duma kroczy przed upadkiem - mówi duchowny, na co nasz bohater słusznie odpowiada… - ale nie, sami zobaczcie), brat – zwany tu brackim, przypływa na wyspę z ziołem, więc ta rozmowa się bardzo klei, jest i anglistka, w której nasz bohater się podkochuje. Zwracam uwagę na fantastycznie napisaną, przewrotną i zachwycającą scenę ich „ślubu”.

Ale są i momenty poruszające na tyle, że ja nie miałbym w sobie odwagi nazwania tego spektaklu „młodzieżowym” – np. gdy dużo starszy bracki ma do rodziców żal, że zawsze był tym mniej kochanym, czy - scena, gdy ojciec nie pamięta, jak dał mu (z przeproszeniem) wpi… – „nie, chyba aż tak mocno nie biłem” – jakby się tłumaczył. Nie spodziewajcie się jednak w E-migrancie dogłębnej psychoterapii dysfunkcyjnej rodziny, to wyszło przypadkiem między piwem a kiełbaską przy grillu, jak to w życiu…

Spektakl jest fantastycznie zagrany. Bohater Aleksandra Kalety wzbudził we mnie jakieś wręcz ojcowskie odczucia, jest kurczę – po prostu - normalny, wrażliwy, myślący. Paweł Palcat w punkt zagrał tego mniej kochanego brackiego, rewelacyjni także rodzice - Małgorzata Urbańska i Bogdan Grzeszczak.

Obejrzyjcie koniecznie, sami, albo – znacznie lepiej – z Waszymi nastolatkami. Za darmo, jak wszystko, co w świecie najlepsze.

* Martyna Majewska "E-migrant", reż. Martyna Majewska, premiera 9 listopada 2020.

(Rafał Turowski, "Czasem nie da się uciec, choćbyśmy bardzo chcieli…", https://www.rafalturow.ski, kwiecień 2021)