W najbliższy weekend legnicki teatr ponownie zaprasza na set spektaklu, na który bilety rozchodzą się jak ciepłe bułeczki. „Chłopki. Opowieść o nas i naszych babkach” zrealizowane w Modrzejewskiej przez duet Hubet Sulima – Jędrzej Piaskowski do obejrzenia od piątku (25 kwietnia) do niedzieli (27 kwietnia) o godzinie 18.00 oraz we wtorek (29 kwietnia) o godzinie 11.00.
Twórcy legnickiej adaptacji „Chłopek” przenieśli akcję opowieści do współczesności, w której przysłuchują się głosom, problemom i dylematom nowoczesnych kobiet – córek i wnuczek bohaterek opisywanych przez Joannę Kuciel-Frydryszak w jej bestsellerowej książce. Rzecz umiejscowiona została w rodzinnym przedsiębiorstwie „DżemWar” zarządzanym przez Alicję Orlińską (Małgorzata Urbańska). Firma na oczach widzów przechodzi kontrowersyjny rebranding (zmianę wizerunkową). Tradycyjny „Dżem Babci Heleny” przemianowany zostaje na „Dżem Szlachecki”. Brzmi dumnie a może bardziej komicznie? Niemniej ta, wydawałoby się, drobnostka, jest znakomitą egzemplifikacją uniwersalnego zjawiska, w ramach którego wielu z nas zapomina, wypiera, a nawet zakłamuje prawdziwą, wiejską i chłopską przeszłość naszego narodu.
Witold Mrozek, Gazeta Wyborcza: Bezczelność legnickich „Chłopek" przypomina przedstawienia z najlepszego okresu teatru Moniki Strzępki i Pawła Demirskiego, twórców m.in. głośnego spektaklu "W imię Jakuba S.". Teatr Piaskowskiego i Sulimy jest zarazem inny — bardziej queerowy i bardziej liryczny.
Anna Pajęcka, Dwutygodnik: Książka Kuciel-Frydryszak jest o niewoli społecznych ról, z których kobiety wyrwały się dopiero po dekadach, o pozbawieniu możliwości awansu. Spektakl Piaskowskiego i Sulimy jakby zaprzecza tej narracji – pokazuje, że niewiele się zmieniło, podczas gdy dzisiaj mobilność społeczna jest realną możliwością. Na scenie książka pojawia się niemal jak rekwizyt – leży na stosie, czeka, aż któraś z postaci po nią sięgnie. I w końcu jedna z nich robi to, jakby odhaczając punkt w kontrakcie z wydawnictwem.
Bilety na przedstawienie dostępne w kasie Teatru oraz online.
Konrad Pruszyński