Błażej Biegasiewicz, którego dyrektor Teatru Modrzejewskiej Jacek Głomb najchętniej widziałby swym następcą, ogłosił, że z powodów osobistych nie wystartuje w konkursie ogłoszonym przez urząd marszałkowski. Informuje Piotr Kanikowski.

Ogłaszając rok temu swoje odejście z Teatru Modrzejewskiej Jacek Głomb zapowiadał, że będzie chciał przekonać zespół, zarząd województwa, prezydenta Legnicy i minister kultury, aby jego następcą został Błażej Biegasiewicz - młody, świetnie zapowiadający się reżyser wychowany na legnickiej scenie. To się nie udało. Zarząd województwa ogłosił konkurs na nowego dyrektora a Błażej Biegasiewicz zdecydował ostatecznie, że w nim nie wystartuje. W oświadczeniu, które opublikował w mediach społecznościowych, wyraża nadzieję, że w sposób obiektywny, uczciwy, wyłoniona zostanie najodpowiedniejsza osoba. Dziękuje Jackowi Głombowi za wsparcie, zaufanie, podzielenie się swą wiedzą i doświadczeniem, poświęcony czas i uwagę.

"Wyjątkowość legnickiego teatru, poza tym, że okupiona pracą wielu osób, zrodziła się z wizji Jacka Głomba. Liczę, że nowa osoba, pamiętając o tym, zaopiekuje się tym dziedzictwem, a Pan, panie Dyrektorze, będzie mógł odetchnąć ze spokojem i zupełnie wyzdrowieć. Tego nam wszystkim w Legnicy życzę" - pisze Błażej Biegasiewicz.

(Piotr Kanikowski, „Błażej Biegasiewicz wycofuje się z walki o dyrekcję Teatru Modrzejewskiej”, https://tulegnica.pl/, 16.04.2025)