Któż nie interesuje się dziś polityką? Wszyscy wszystko w tym temacie wiedzą ale czy aby na pewno mają usystematyzowaną wiedzę czym jest, jak się kształtowała historycznie, jakie rodzi dylematy, pytania, wątpliwości, w jakim kierunku zmierza? I takie kompendium wiedzy w pigułce, w bardzo atrakcyjnej, prostej i zrozumiałej formie niesie spektakl Teatru PAPAHEMA, oparty na jednej pozycji z serii książek cyklu „O czym dorośli ci nie mówią” autorstwa Bogusia Janiszewskiego, z udaną adaptacją, sprawnie wyreżyserowany przez Magdalenę Drab. Recenzuje Ewa Bąk.
Lato. Sezon ogórkowy trwa w najlepsze ale Teatr PAPAHEMA w ramach akcji Teatru Polonia GRAMY PRZEZ CAŁE WAKACJE nie zasypia gruszek w popiele-wychodzi na ulicę, gra z rozmachem, czaruje sztuką, przyciąga uwagę nie tylko tych, którzy specjalnie nań przybyli ale i osoby przypadkowe, które znalazły się we właściwym czasie i miejscu i mogły się na godzinę zatrzymać. Jedni dużo wcześniej zajmują miejsca na ławkach, inni, gdy wszystkie są już zajęte, przystają lub siadają na chodniku i cierpliwie czekają. Jest na co, bo pełen werwy spektakl bawi i uczy. W humorystyczny, syntetyczny i pomysłowy sposób przemyca wiedzę o naturze polityki. I nie jest to wykład hermetycznie erudycyjny i nudny ale dobrze przemyślany, mądrze zainscenizowany. Atrakcyjny. Sztuka napisana jest językiem przystępnym, zabawnym, dowcipnym. Treści wyśpiewane są lekko rytmicznym, wpadającym w ucho rapem, muzyka Alberta Pyśka sygnalizuje więc perspektywę współczesną, i choć zwraca się głównie do młodego widza, uwodzi również bardzo dojrzałych. Ruch sceniczny, opracowany przez Jakuba Lewandowskiego, prosty, intuicyjny, naturalny, rekwizyty niewyszukane(miseczka, transparenty, chorągiewki), symboliczna i wykorzystująca walory pleneru scenografia i kostiumy Karoliny Fandrejewskiej swobodne, typowo letnie, tworzą klimat niezobowiązujący. Można odnieść wrażenie, że aktorzy PAPAHEMY, podobnie jak widzowie, są zwykłymi przechodniami, którzy zatrzymali się na chwilę na Placu Konstytucji(jak Anglicy w Hyde Parku), by wyrazić swoje rozumienie istoty władzy, państwa, wyborów, demokracji, wyjaśnić procesy, które ją kształtowały i jakie są jej alternatywy, zagrożenia. I mimo tego, że polityka to nieustająca walka, ścieranie się przeciwników, racji, poglądów, to chodzi o to, że toczona jest w imię czy dla pokoju. To się podoba i dużym, i małym widzom. Wszyscy naprawdę entuzjastycznie przyjęli perfekcyjną grę Pauliny Moś, Heleny Radzikowskiej, Pawła Rutkowskiego i Mateusza Trzmiela, którzy występowali w bardzo trudnych warunkach wielkomiejskiego rumoru. Docenili ich doskonałe przygotowanie, koncentrację, poczucie humoru. Zgranie. Wysiłek.
Po spektaklu pomyślałam, że winien być grany w całej Polsce, w każdej szkole, mieście i wsi, tak bardzo wydał mi się udany i ważny ten edukacyjny teatralny bryk systematyzujący wiedzę w temacie starym jak świat, w czasach napierającego zgiełku i chaosu. Potężniejącej manipulacji. Rosnącego galimatiasu znaczeń zdarzeń w obszarze nie tylko polityki, potężniejącego strumienia dowolnie interpretowanych informacji. Warto się zatrzymać, obejrzeć, przemyśleć propozycję artystów. Zwłaszcza, że wstęp jest wolny, godzina dogodna, pogoda sprzyja. Powodzenia:)
(Ewa Bąk, „Polityka Teatr Papahema”, https://okiem-widza.blogspot.com/, 17.07.2024)