„Polityka” Bogusia Janiszewskiego w reż. Magdaleny Drab z Teatru Polonia na placu Konstytucji w Warszawie. Pisze Krzysztof Stopczyk.

No to zaczął się sezon urlopowy! Gdybym miał co do tego jakieś wątpliwości, to zostały one rozwiane w pierwszy weekend lipca, na warszawskim placu Konstytucji. Już od kilku lat, właśnie w tak zwanej przerwie urlopowej, w trzech miejscach w Warszawie, Teatr Polonia gra bezpłatne, plenerowe spektakle. Inauguracja następuje na popularnym MDM-ie. Tak było również w tym roku. 

Teatr Polonia prowadzi ciekawą politykę, podejmując współpracę nie tylko z indywidualnymi artystami (co jest jednym z warunków istnienia wszystkich teatrów), ale również ze sformalizowanymi grupami artystów. Od zarania dziejów w Teatrze Polonia i w Och-Teatrze występuje Teatr Montownia. W tym sezonie na placu Konstytucji, pod egidą Polonii, zaprezentował się Teatr PAPAHEMA. 

To czwórka bardzo ciekawych artystów, którzy już od dekady spektakle przygotowują, wystawiają je, grają w nich i… dostają za nie nagrody na festiwalach teatralnych. Teatr PAPAHEMA tworzą: Paulina Moś, Helena Radzikowska, Paweł Rutkowski i Mateusz Trzmiel. Właśnie ta czwórka wystąpiła w przedstawieniu plenerowym na warszawskim MDM-ie. 

„Polityka. O czym dorośli Wam nie mówią?”, w adaptacji i reżyserii Magdaleny Drab, bazuje na książce dla dzieci zatytułowanej „Polityka”, będącej jedną z części znakomitego cyklu „To, o czym dorośli Ci nie mówią” autorstwa Bogusia Janiszewskiego. Kto z Państwa ma własne małe dzieci lub z innych powodów (np. wykonywanej pracy) musi na co dzień odpowiadać na dwa miliony najbardziej zaskakujących pytań, powinien mieć pod ręką tę serię.

„Polityka” jest grana na placu Konstytucji, bez żadnych barierek, ogrodzeń czy kordonów służb porządkowych. Dookoła chodzą ludzie, biegają psy, jeżdżą rowerzyści, za plecami jeżdżą samochody. Umowna scena i widownia ulokowane są w pobliżu przystanku autobusowego. Życie toczy swoją drogą, a na skrawku trotuaru, przez godzinę dzieciaki usadowione w pierwszych rzędach ławek i dorosła publiczność, z każdą minutą coraz bardziej ulegają magii teatru.

Jest to zasługą aktorek i aktorów oraz znakomicie napisanego tekstu, który pomimo, iż porusza bardzo poważne, wręcz fundamentalne tematy, jest łatwo przyswajany przez widzów w każdym wieku. Artystki i artyści biorący udział w przedstawieniu bardzo dobrze „ogrywają” kolejne tematy i hasła, takie jak na przykład: „Do czego potrzebne jest państwo?”; „Skąd państwo bierze pieniądze, czemu zawsze ode mnie i dlaczego aż tyle?”; „Dlaczego politycy przepadają za kiełbasą wyborczą i czy można się nią przejeść?”; „Przed czym chroni Konstytucja i dlaczego jest taka ważna?”; „Po co jest władza i jak ją zdobyć?”; „Czy demokracja to najlepszy sposób na rządzenie?” i jeszcze wiele innych.  Przyznają Państwo, że odpowiedzieć na takie pytania, w sposób zrozumiały dla pięcio-, sześcio- czy nawet dziesięciolatka nie jest łatwo. Ja, w każdym razie, miałbym z tym problem.

A po obejrzeniu wspólnego przedstawienia Teatrów PAPAHEMA i Polonia okazuje się, że jest to możliwe. Co prawda jest jeden mały haczyk, dla mnie nie do pokonania. Mianowicie, w spektaklu teksty mówione często przeplatane są tekstami śpiewanymi i to nie byle jak! Nie jeden zawodowy raper chciałby mieć w swoim repertuarze takie „wykony”. Fantastycznie napisana muzyka (Albert Pyśk, konsultacje muzyczne Mateusz Kocięcki) + znakomite teksty + bezbłędne układy choreograficzne (Jakub Lewandowski), dają pożądany efekt, tzn. treści przekazywane przez aktorki i aktorów, same wchodzą do głowy. Zresztą przez całe przedstawienie miałem nieodparte wrażenie, że cała czwórka wykonawczyń i wykonawców świetnie bawi się grając swoje role. Stwarzało to sympatyczną „rodzinną” atmosferę i pozwało nawiązywać dialogi z widownią. Na początku szło to troszkę opornie, ale później zarówno dzieciaki, jak i dorośli wchodzili w interakcje z występującymi i zabawa rozkręcała się coraz bardziej. Żal, że skończyła się po godzinie.

W mijającym sezonie już kilka razy byłem na spektaklach intencjonalnie skierowanych do najmłodszej widowni, ale poruszających dużo bardziej poważne tematy niż historie konika garbuska, zagubionego jednorożca czy nieśmiertelnych świnek trzech. Za każdym razem obserwowałem reakcję widowni nie tylko tej najmłodszej, ale również tej starszej. I za każdym razem utwierdzałem się w przekonaniu, że takie produkcje są absolutnie konieczne i pełnią fantastyczną rolę edukacyjną. I to wieloraką, z których dwie są według mnie najważniejsze. Pierwsza, to bardzo istotne dla młodej widowni tematy, przedstawiane w sposób zrozumiały przez nią; a druga, to uzmysławianie młodym ludziom faktu, że teatr nie jest nudnym miejscem, że potrafi być interesujący, a czasami wręcz fascynujący.

Sami się Państwo przekonajcie o tym idąc na bezpłatne spektakle „Polityka. O czym dorośli Wam nie mówią?” w adaptacji i reżyserii Magdaleny Drab, grane przez Teatr PAPAHEMA, a wystawiane przez Teatr Polonia na placu Konstytucji (teraz), a następnie przed Och-Teatrem i na terenie Konesera. I zróbcie to Państwo bez względu na to czy będziecie oglądać te przedstawienie z dziećmi (koniecznie) czy bez (polecam).

(Krzysztof Stopczyk, „Okiem Obserwatora: Polityka”, https://e-teatr.pl/, 9.07.2024)