W najbliższą sobotę najnowsza premiera kończąca sezon artystyczny w legnickim teatrze. „Płaksy” to sztuka Hanocha Levina, którą na Scenie Gadzickiego wyreżyserował Łukasz Kos. Jest to dla nirgo czwarta realizacja spektaklu w Modrzejewskiej.

- Czwarty spektakl, ale ósmy projekt artystyczny. Zadomowiłem się tutaj. Wspaniałe miejsce i zespół – skonstatował Łukasz Kos na początku próby medialnej poświęconej zbliżającej się polskiej prapremierze sztuki Levina.

- Był najsłynniejszym dramaturgiem izraelskim przez wiele dekad. Głównie komediopisarzem – pisał teksty bardzo dobre, śmieszne, ostre i kontrowersyjne. „Płaksy” zaczął tworzyć będąc niemal w agonii, w szpitalnym łóżku. Wszyscy, którzy pamiętają to wydarzenie wspominają je jako abstrakcyjne i surrealistyczne. Jest to piękna sztuka.

Wraz z Łukaszem Kosem nad najnowszą premierą legnickiego teatru pracowali również: Paweł Walicki (scenografia), Barbara Sikorska-Bouffał (kostiumy), Dominik Strycharski (muzyka) oraz Jarosław Staniek (choreografia). Twórcy podkreślają również ogromny wkład zespołu aktorskiego w muzyczną sferę powstającego na Scenie Gadzickiego dzieła.

W obsadzie spektaklu znaleźli się: Łukasz Kucharzewski, Bogdan Grzeszczak, Paweł Palcat, Arkadiusz Jaskot, Mateusz Krzyk, Anita Poddębniak, Ewa Galusińska, Małgorzata Urbańska oraz Anna Sienicka.

O czym opowiadać będzie najnowszy spektakl w repertuarze legnickiej sceny? Rzecz dzieję się w szpitalu w Kalkucie, a bohaterzy, to osoby w owym szpitalu umierające, którym personel medyczny stara się umilić czas, racząc ich przedstawieniem tragedii greckiej. „Temat niby mało komediowy, ale w ujęciu Levina niezwykle zabawny” – zakończył reżyser Łukasz Kos.

fot. Karol Budrewicz

Konrad Pruszyński