"Bez premier i odświeżania zespołu Teatr umiera"- podkreślał dyrektor legnickiego teatru Jacek Głomb tłumacząc, że mimo niepewnej wciąż sytuacji finansowej związanej z wypowiedzeniem przez miasto Legnica umowy o współfinansowaniu sceny, Teatr Modrzejewskiej prze naprzód. Pisze Karolina Bieniek.
Zespół aktorski Modrzejewskiej powiększył się. Teatr zatrudnił młodą aktorkę Annę Sienicką i studiującego wciąż we wrocławskiej Akademii Sztuk Teatralnych Arkadiusza Jaskota, którzy zadebiutowali na legnickiej scenie podczas premiery spektaklu muzycznego "Wodewil Liegnitz".
- To dowód na to, że Teatr wciąż żyje - mówi Jacek Głomb, dyrektor Teatru Modrzejewskiej.
"Teatr powinien się rozwijać i powinni się w nim pojawiać nowi ludzie, powinien być odświeżany zespół, dlatego bardzo się cieszę, że Arek i Ania przyjęli zaproszenie do zespołu. Niezależnie od sytuacji, którą nam fundują urzędnicy próbujemy przywracać normalność. Teatr bez premier umiera."
Nowi aktorzy rozpoczęli już prace nad najnowszym spektaklem "Dzieje Grzechu", którego premierę zaplanowano na luty 2024 roku. Realizacja tego przedsięwzięcia jest możliwa dzięki widzom, którzy wsparli internetową zbiórkę i akcję "Podaruj fotel Teatrowi".
Aktorzy przyznają, że legnicka scena to był świadomy wybór.
"Zaskakuje to, że mi się to udało, że chciałam bardzo być w tej Legnicy i jestem w tej Legnicy. - Teatr w Legnicy jest jednym z najlepszych teatrów w Polsce i to się wie. Marzeniem każdego studenta jest debiut właśnie w takim teatrze."
Dyrektor Teatru Jacek Głomb poinformował, że w najbliższych dniach ponownie poruszy z marszałkiem kwestie możliwości całkowitego przejęcia i finansowania Teatru Modrzejewskiej przez województwo.
Materiały audio do wysłuchania – TUTAJ.
(Karolina Bieniek, „Legnicki Teatr Modrzejewskiej szykuje się do nowego sezonu, mimo przeciwności”, https://www.radiowroclaw.pl/, 30.11.2023)