Fiaskiem zakończyła się zbiórka na premierę spektaklu „Dzieje grzechu” założona na portalu zrzutka przez Teatr Modrzewskiej. Wpłaciło na nią niespełna 300 osób, a do zamierzonych 200 tysięcy złotych brakuje, bagatela blisko 170 tysięcy. Pisze Lilla Sadowska.

„Już nie raz okazaliście nam wsparcie, dobrym słowem, walcząc o nas czy dodając otuchy. Tym razem prosimy Was o wsparcie finansowe. Wierzymy, że dzięki Wam, naszym Przyjaciołom, uda się stworzyć niezwykłe, teatralne wydarzenie, dedykowane oczywiście Wam wszystkim” - czytamy na portalu zrzutka.pl apel założycieli, czyli Teatru Modrzejewskiej.

Apel do wszystkich, a może głównie do 5214 osób, które podpisały się pod petycją Stowarzyszenia Teatr Niezbędnie Potrzebny wystosowaną do Tadeusza Krzakowskiego w obronie teatru. Okazuje się, że zainteresowanie petycją nie przełożyło się na zainteresowanie spektaklem na motywach powieści Stefana Żeromskiego. Dlaczego? Może dlatego, że podpis nic nie kosztuje? A może dlatego, że dyrektor Jacek Głomb jest zbyt mało przekonywujący w walce o fundusze?

227 osób, które wpłaciły w sumie 30 tys. 650 zł, nie uratują premiery. Nasuwa się więc pytanie, czy rzeczywiście teatr jest niezbędnie potrzebny, czy w stutysięcznym mieście uczęszcza na spektakle tylko 227 osób?

Udostępniamy link do zbiórki, jeśli tylko połowa mieszkańców Legnicy wpłaci jedyne 5 złotych „Dzieje grzechu” zostaną wystawione. Jeśli się to nie uda, należy zastanowić się, czy w Legnicy teatr jest niezbędnie potrzebny.

(@kt: Zrzutkę wsparło 238 Dobroczyńców. Uzbierano kwotę 34 tysięcy złotych. Łącznie z akcją "Podaruj fotel teatrowi" widzowie legnickiej sceny wsparli Modrzejewską kwotą blisko 100 tysięcy złotych. Teatr zainaugurował już próby do nowej realizacji "Dziejów grzechu" w reżyserii Darii Kopiec).  

(Lilla Sadowska,Walczyli o teatr, bo podpis nic nie kosztuje?”, https://fakty.lca.pl/, 28.11.2023)