Na zaproszenie XXIX Festiwalu Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych Teatr Modrzejewskiej wyjechał do Łodzi, aby dziś i jutro zagrać tam “Sen srebrny Salomei” Juliusza Słowackiego w reżyserii Piotra Cieplaka. Ponownie w Łodzi pojawi się 26 marca, z monodramem Joanny Gonschorek “Zapowiada się ładny dzień” zakwalifikowanym na Festiwal Sztuki Aktorskiej Teatropolis. Zapowiada Piotr Kanikowski.

Łódzki Festiwal Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych to impreza o ogromnej renomie z udziałem najważniejszych scen teatralnych w Polsce. Przez miesiąc – od 4 marca do 2 kwietnia – łódzka publiczność ma możliwość obejrzenia spektakli wyreżyserowanych m.in. przez Jana Klatę, Maję Kleczewską, Krystiana Lupę czy – właśnie – Piotra Cieplaka, dopiero co uhonorowanego Nagrodą im. Boya Żeleńskiego przez Zarząd Klubu Krytyki Teatralnej Stowarzyszenia Dziennikarzy RP.

Legnicki “Sen srebrny Salomei” w reżyserii Piotra Cieplaka od razu po premierze w listopadzie 2022 roku przyciągnął uwagę krytyków, nie tylko dlatego, że rezonuje z wojną za wschodnią granicą i mocno wpisuje się w polsko – ukraiński dialog na temat wspólnej historii. Chwalono powściągliwą formę, przesuwającą akcent z aktorskiej gry na tekst, który oczyszczony z romantycznych ozdobników, lśni w tym przedstawieniu niczym kryształ. “Sen” stał się kolejnym eksportowym hitem Teatru Modrzejewskiej. Został jednym z pięciu finalistów prestiżowego Konkursu na Inscenizację Dawnych Dzieł Literatury Polskiej “Klasyka Żywa”, co oznacza, że na przełomie maja i czerwca zostanie zaprezentowany podczas 47. Opolskich Konfrontacjach Teatralnych ”Klasyka Żywa”. Tymczasem jednak legniczanie mają możliwość zagrać go w Łodzi.

Legnicki Teatr Modrzejewskiej wróci do Łodzi 26 marca, gdyż w Festiwalu Sztuki Aktorskiej Teatropolis bierze udział monodram Joanny Gonschorek „Zapowiada się ładny dzień” w reżyserii Magdy Skiby. To również premiera z tego sezonu: przejmujący, kameralny spektakl oparty na tekście legnickiej poetki Anny Podczaszy. Opowiada o chorobie i umieraniu w świecie pozbawionym empatii.  Pod dyktat suchych medycznych procedur. W otoczeniu, które unika nieprzyjemnych doznań. W samotności. Anna Podczaszy stworzyła mistrzowską partyturę dla znakomitej aktorki. Mniej doświadczony aktor mógłby te sztukę ociosać z tych wszystkich sęków, o które haczy uwaga widza, do prostej przypowiastki o umieraniu. Dzięki uważności Joanny Gonschorek wspieranej przez reżyserkę i Karola Budrewicza, autora sugestywnych projekcji wideo, powstało przestawienie niełatwe w odbiorze, dla wymagającej publiki, ale pozostawiające w głowach sporo materiału do przemyśleń.

(Piotr Kanikowski, „Dwa legnickie spektakle na festiwalach w Łodzi”, https://24legnica.pl/, 16.03.2023)