2 grudnia o godzinie 18.00 w Art Cafe Modjeska w legnickim teatrze, w ramach programu Modrzejewska – Dom Otwarty, odbyło się spotkanie z byłym Rzecznikiem Praw Obywatelskich Adamem Bodnarem. Punktem wyjścia do dyskusji była książka „Nigdy nie odpuszczę” – Adam Bodnar w rozmowie z Bartoszem Bartosikiem.

Wydarzenie poprowadziła Katarzyna Odrowska – pełnomocniczka dyrektora teatru do spraw społecznych, która podkreśliła, że zarówno dla teatru, jak i całej Legnicy spotkanie z Adamem Bodnarem to wielkie święto. Wcześniej dyrektor Jacek Głomb opowiedział o istocie programu „Modrzejewska – Dom Otwarty”, dotykającego „spraw ważnych dla Polski” – stąd zaproszenie dla byłego Rzecznika Praw Obywatelskich.

Dyskusja rozpoczęła się od tematu kryzysu demokracji i pytania o to, czy Polska jest w rzeczywistości nadal krajem demokratycznym? Adam Bodnar podkreślił swoją nadzieję, że poprzez kolejne wybory parlamentarne polskiemu społeczeństwu uda się odzyskać pełnię demokracji. Gość Teatru Modrzejewskiej podkreślił również, że sam fakt zorganizowania wydarzenia jest aktem odwagi Teatru. „Jeżeli instytucja kultury jest niezależne lub zależna od władz samorządowych, to mam wrażenie, że jest to wciąż łatwiejsze, ale jeżeli byłaby to instytucja państwowa takie spotkanie nie byłoby już możliwe. To świadectwo czasów, w jakich żyjemy” – powiedział Adam Bodnar, który kontynuował:

Mamy do czynienia z systemem konkurencyjnego autorytaryzmu. To jest taki system, który ani nie jest demokracją ani nie jest systemem autorytarnym, w którym jest się gdzieś pomiędzy – to znaczy, że ma się różne cechy systemu autorytarnego, które pozwalają na to, aby ci, którzy rządzą kontrolowali sytuację na politycznym polu gry, żeby ci, którzy rządzą mogli wykorzystywać różne narzędzia wpływu na debatę, przeciwników politycznych po to, aby osiągnąć taką przewagę w momencie wyborów, żeby te wybory wygrać i kontynuować swoją władzę.

W dalszej części rozmowy Katarzyna Odrowska odniosła się do zjawiska polaryzacji społecznej w Polsce. Czy w obliczu zbliżających się świąt jesteśmy w stanie uniknąć krępujących rozmów, a czasem kłótni na tematy społeczne i polityczne?

- Skupmy się na tym, co nas łączyło w 2022 roku, a połączyła nas wojna, połączyło nas zagrożenie dla bezpieczeństwa Polski,  zrozumienie, że suwerenność i granice mają znaczenie i przede wszystkim to, co było największym sukcesem Polski na arenie międzynarodowej od lat, że pomogliśmy dwóm milionom uchodźców z Ukrainy. To jest jeden wielki udział całego społeczeństwa obywatelskiego. Każdy na tej sali miał mniejszy lub większy epizod zaangażowania na rzecz pomocy uchodźcom. Na tym powinniśmy się skupić i o tym rozmawiać.

Podczas spotkania licznie zgromadzona publiczność również miała okazję zadać pytanie Adamowi Bodnarowi. Jedno z nich dotyczyło konstytucji oraz pomysłów gościa Modrzejewskiej na wprowadzenie dodatkowych zabezpieczeń gwarantujących jej przestrzeganie. 

- To jest jedno z ważniejszych pytań debaty – zaczął Adam Bodnar. – Czy konstytucja zawiodła i była za słaba czy może są inne przyczyny? Konstytucja, kiedy patrzymy na nią z perspektywy tego, co się stało, nie przeszła wystarczająco tego testu i jest nadwyrężona na wiele różnych sposobów, ale ja bym nie winił twórców konstytucji, że czegoś nie przewidzieli. Wydaje mi się, że szczególnie powinniśmy zwracać uwagę na to, żeby jednak doprowadzić do odzyskania rzeczywistego sądownictwa konstytucyjnego. Ten strażnik konstytucji w systemie musi być, musi działać i nie może być podważana jego niezależność. Druga rzecz to jest kwestia budowania wartości w postaci konstytucjonalizmu, patriotyzmu, przywiązania do prawa i wartości konstytucyjnych.  

Dalej publiczność pytała między innymi o kwestie różnic pokoleniowych odzwierciedlających się między innymi podczas różnego rodzaju akcji protestacyjnych. „Młodzież protestuje w sprawach klimatycznych – nie ma zupełnie tam ludzi starszych i odwrotnie – są kolejne protesty KODu czy innych organizacji, na których nie widać wyraźnie młodzieży”. Jak połączyć obie siły w walce o wspólny cel?

- Potrzebne jest to, żebyśmy szukali bardzo praktycznych form, które pozawalają na wzajemne zrozumienie pokoleń, ale też na nasze zaangażowanie, bo istotą jest to, by każdy czuł się obywatelem, który ma wpływ na określone rozwiązania – zakończył Adam Bodnar.

fot. Karol Budrewicz

Konrad Pruszyński