Drukuj

Kiedy pierwszy raz zobaczyłam na scenie Alkmenę od razu przyszła mi na myśl „Dama z łasiczką”. Na początku spokojna i nieruchoma, a płaszcz to jedyna rzecz, jaką posiada. To postać niesamowita i rzadko spotykana. Ukazuje inną stronę „Matki Polki”. Udowadnia,  że matka zawsze staje murem za swoim dzieckiem.

Zielony płaszcz retro staje się obiektem pożądań chłopki. Postanawia wydać Alkmenę Niemcom, by go zdobyć. Esesman strzela, leje się krew. Niby postrzelona, a jednak dalej żywa. Miota się po scenie… Na jej twarzy maluje się cierpienie i ból z powodu nieszczęścia, jakie ją spotkało. Histeryczka, a za razem kobieta perfekcyjna. Potem nieco wystraszona i roztrzęsiona. Zmartwiona swoim losem. Drży, nie radzi sobie z sytuacją, jaka jej się wydarzyła. Aż chciałoby się usłyszeć jej myśli. Co takiego zrobiła, że nie może pogodzić się sama ze sobą?

Alkmena Markiewicz żyje w przekonaniu, że wychowała syna Stefana na patriotę i bohatera. „Dobry był, w Boga wierzył”. Cieszyła się, że syn nie szuka emocji, ale nie wiedziała, że znalazł je w zabijaniu. Jest nękana przez ludzi za jego czyny. Broni się, prosi o litość. Tłumaczy syna tym, że podejmował tylko działania wojenne, a zabijanie nie sprawiało mu żadnej przyjemności. „Proste słowa kobiety z dziurą w głowie”. Wpada w histerię i tak naprawdę nie wie, co ma dalej począć – nikt nie bierze pod uwagę jej argumentów. Przecież wojna dawno minęła,  a ona chciała dobrze dla Ojczyzny.

W kolejnych scenach widzi obrazy z przeszłości. Dotyczą one samobójstwa Stefana. Znowu zaczyna go tłumaczyć. Przekonuje, że nie chciał popełnić samobójstwa. Sądzi, że jego śmierć to czysty przypadek. Nie wierzy w to, że mogły go dręczyć wyrzuty sumienia.

W grę znów wchodzi zielony płaszcz. Znów go odzyskuje, ale nie dla siebie. Dla syna, żeby okryć mu twarz. Historia zatacza koło, a płaszcz staje się symbolem wybaczenia.

Alkmena to postać niesamowita i dotąd rzadko spotykana. Ukazuje inną stronę „Matki Polki”. Udowadnia,  że matka zawsze staje murem za swoim dzieckiem.

(Gabriela Drabik, „Ewa Galusińska - Alkmena Markiewicz”, Warsztaty „Myślimy o Teatrze”)